Witam, mąż upoważnił mnie, zajmuję się sprawami firmy od 2 miesięcy, odkąd mąż miał wylew i jest bez kontaktu lub w ograniczonym, ma 2 pracowników na pół etatu i mam problem z jednym który zatrudniony jest na czas określony. Jego umowa kończy się z końcem stycznia. Był on na urlopie bezpłatnym przez 30 dni, do 30.12 a zanim czas urlopu się skończył, poszedł na zwolnienie, które nie jest ciągłe: 28.12-31.12, 4.01-13.01, 14.01-23.01. Nie dopełnił obowiązku poinformowania mnie o zwolnieniu lekarskim w dwóch styczniowych wersjach. Nie mam rąk do bieżących małych prac związanych z reklamacjami. Mam wrażenie, że pracownik nie chce już przepracować ani jednego dnia, upomina się o urlop wypoczynkowy, chcąc za niego ekwiwalent, bo "planuje znów iść na zwolnienie po 23.01. Ja nie mam środków, firma stoi, maż leży na zwolnieniu ponad 2 miesiące i to jeszcze potrwa, drugi pracownik pozostaje na urlopie bezpłatnym. A ten ciągle zwolnienia, a pracuje gdzie indziej- nie mam twardych dowodów. Czy jego umowa wygaśnie gdy będzie na zwolnieniu? Ile to może potrwać, że ja mu będę musiała płacić za te zwolnienia, a potem za urlopy niewykorzystane? Czy pracodawca-mały przedsiębiorca ma w takim wypadku jakąś ochronę, jakieś prawa? Mąż nawet grosza za swoje zwolnienie od Zusu jeszcze dotąd nie dostał, a wręcz płacić trzeba Zusowi (termin wypłaty mężowi przez Zus upływa dopiero w połowie lutego) i do tego jeszcze pracownikowi to chorobowe....Firmy zawiesić nie mogę, bo mąż straci świadczenia, sytuacja trudna, pracownik bezwzględny. proszę o radę. Monika