Witam, miałam odpłatną umowę zlecenie w firmie, która zawierana była na okres jednego miesiąca.
Moje ostatnie zlecenie trwało od 01.08 i zakończyło się z dniem 31.08, ale za sierpień do dnia dzisiejszego nie otrzymałam umowy do podpisu.
W umowie nie była zawarta kwestia określająca zasady wypowiedzenia przez obie strony umowy.
Pierwszego sierpnia poinformowałam zleceniodawcę w formie mailowej, że od dnia 15 sierpnia rezygnuję z dalszej współpracy z powodów osobistych, przy czym nakreśliłam jakie konkretnie powody mam na myśli (sytuacja rodzinna).
Ostatecznie moja praca przedłużyła się do końca sierpnia.
Mimo to zleceniodawca do dnia dzisiejszego nadal wysuwa wobec mnie roszczenia (wysyła maile na moją prywatną skrzynkę) co do wykonywanych przeze mnie obowiązków twierdząc, że nie wywiązałam się ze wszystkich swoich zobowiązań i nakazuje mi ich dokończenie. Mimo,że w moim przekonaniu wykonałam wszystko do czego się zobowiązałam z chwilą poinformowania zleceniodawcy, że z dniem 31.08 ostatecznie rezygnuję z dalszej współpracy.
Czy ma do tego prawo? Czy jestem zobowiązana do ustosunkowania się do jego próśb?
Moje zlecenie polegało na wykonywaniu prac administracyjno - kadrowych i taki był zapis przedmiotu zlecenia, bez wyszczególnienia jakie konkretnie miały by to być czynności.