Pytanie z dnia 20 marca 2018
Witam miałem niecodzienną sytuację w pracy, otóż koleżanka reagowała na mój dotyk uśmiechem i chichotem, dotknąłem ją dwa razy; w łokieć i przeplotłem jej włosy palcami, w odpowiedzi pod moją nieobecność weszła podstępem w posiadanie mojego numeru telefonu od kolegi z pracy i po pracy przekazała go chłopakowi który mi wygrażał że jestem świeży więc mam nie podskakiwać bo załatwi mi wypowiedzenie, boję się o utratę pracy bardziej niż o moje zdrowie i prosty nos, bo umiem się obronić, ale od 5 lat mam problemy z pracą i na obecnej mi bardzo zależy.
Pytanie czy kradnąc mój numer telefonu i doprowadzając do gróźb które nie powiem trafiły na podatny grunt, rozmyślam o tym po nocach, "pokrzywdzona" nie dopuściła się czynu opisanego w art. 217 KK par. 2
" Jeżeli naruszenie nietykalności wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności, sąd może odstąpić od wymierzenia kary."
Czy faktycznie nadal pomimo gróźb pod moim adresem i uzasadnionym moim strachem o miejsce pracy nadal mogę zostać sądownie ukarany za naruszenie nietykalności osobistej.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.