Pytanie z dnia 05 lipca 2017
Witam.
Miesiąc temu miałem wypadek na quadzie, uderzylem w slop elektryczny oraz uszkodzilem płot na prywatnej posesji. Świadkowie którzy zjawili się na miejscu po zdarzeniu wezwali pogotowie, z którym przyjechała straż oraz policja. Badanie alkomatem wykazało ok 0,70% , po miesiecznym pobycie w szpitalu udałem się na złożenie zeznań, tam policjant przedstawil mi że najlepszą opcją dla mnie będzie dobrowolne poddanie się karze bez rozprawy. Warunki sądu były następujące, : kara grzywny 5tyś + koszta sądowe, utrata prawa jazdy na okres 3ech lat oraz 4miesiące w zawieszeniu na 2 lata + dozór kuratora. Na warunki te się zgodziłem bo powiedziano mi że jest to najniższa z możliwych dla mnie kar. Oczywiście mogę odwołać to w jakimś czasie. Moje pytanie brzmi czy jest sens wziąść adwokata i pójść na rozprawę do sądu ? Czy jestem w stanie i tych okolicznosciach wnioskować o niższy wymiar kary ? Dodam że wypadek był na drodze publicznej o małym natężeniu ruchu w godzinach wieczornych, wczesniej nie byłem karany ani nie miałem żadnych mandatów. Porywczosc i problemy osobiste doprowadziły że pozwoliłem sobie urządzić przejażdżkę na quadzie kolegi pod wpływem. Ponad to płacę alimenty a moj zarobek oscyluje w granicach 1800-1900zl miesięcznie. Czy to może być łagodzące dla sądu ? Nadmienię że prawo jazdy są mi niezbędne dlatego żeby dojechać do pracy, czy też jeździć z dzieckiem do lekarza, dlatego iż jego mama nie posiada takiego prawa jazdy i mogła liczyć tylko na mnie. Mam 23 lata i 1,5rocznego syna, swojego zachowania bardzo żałuję lecz czasu niestety nie da się wrócić.
Jeszcze raz ponawiam zapytanie czy jestem w stanie na krótszy okres mieć zabrane dokumenty ?
Oraz czy w najgorszym wypadku mogę ubiegać się jakimś wnioskiem o prośbę na poruszanie się motorowerem (skuterem) ? Dodam że wiąże się to z dojazdem do pracy.
Bardzo dziękuję i liczę na jakiekolwiek informację.
Grzegorz Lorens Adwokat (Od 2015)
Kancelaria Adwokacka Grzegorz Lorens
Barczewskiego 1, 10-061 Olsztyn
Szanowny Panie, Zakaz prowadzenie pojazdów orzeka się na okres od 3 lat. nie ma możliwości by sąd orzekł krótszy zakaz. Może Pan wnioskować by zakaz obowiązywał wyłącznie na auta, jednakże zgodę musi wyrazić prokurator oraz co oczywiste sąd. Świadczenie w kwocie 5000 zł jest obligatoryjne (obowiązkowe), koszty postępowania sądowego będą raczej niewielkie. Przy Pana zarobkach orzekanie przez sąd grzywny wydaje się bezcelowe, dlatego zaproponowano Panu karę w zawieszeniu i kuratora. To dlaczego Pan wypił i wsiadł na quada nie ma dla sądu znaczenia. Z poważaniem, adwokat Grzegorz Lorens
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.