Witam,
Mój brat ma następujący problem.
Jego pięcioletni syn mieszka z matką od urodzenia. Matka dziecka nie była żoną mojego brata, żyli w konkubinacie i rozstali się krótko po przyjściu na świat mojego bratanka. Z czasem była mojego brata poznała kogoś innego i wyszła za niego za mąż, po czym rozwiedli się po kilku latach. Obecnie jest rozwódką. Owocem jej związku małżeńskiego jest jeszcze jedno dziecko, córka. Bratanek nie nosi nazwiska mojego brata, tylko nazwisko jakie po wstąpieniu w związek małżeński przyjęła po mężu jego była. O ile mnie pamieć nie myli to zmieniła ona dziecku to nazwisko sądownie, ze swojego panieńskiego, jeszcze przed odbyciem się sprawy o uznanie ojcostwa. Ojcostwo nie zostało uznane w sposób "regularny", ponieważ dziecko przyszło na świat kiedy matka była jeszcze niepełnoletnia. Do czasu uzyskania pełnoletności przez byłą partnerkę mojego brata prawnym opiekunem dziecka została oczywiście jej matka (babcia dziecka). Ostatecznie brat uznał syna w sądzie, zobowiązał się dobrowolnie płacić alimenty, płaci je regularnie (płacił na dziecko regularnie i również dobrowolnie jeszcze przed sprawą o uznanie ojcostwa) i regularnie widuje się z dzieckiem (zabiera na weekendy).
Obecnie wyszło na jaw, że była mojego brata planuje za jego plecami wyjazd z dziećmi za granicę, do Niemiec, do swojego obecnego chłopaka. Nie ustalała tego z moim bratem i nie pytała o zgodę, a przygotowania do wyjazdu zdają się iść pełną parą i możliwe, że zamierza opuścić kraj wraz z dziećmi w tajemnicy przed moim bratem lada dzień. Niestety nie orientuje się czy dziecko posiada dowód lub paszport. Mój brat również nie ma żadnej wiedzy w tym temacie. O ile mi wiadomo nie było żadnej sprawy o ustalenie czy podział władzy rodzicielskiej, Była tylko sprawa o uznanie ojcostwa i na tej sprawie mój brat uznał dziecko i jednocześnie zobowiązał się do płacenia alimentów.

Moje pytania są następujące:
Czy matka może wywieźć dziecko bez zgody ojca poza granice kraju?
Co może ojciec dziecka zrobić w tej sytuacji żeby zapobiec temu wyjazdowi (mało prawdopodobne żeby matka dziecka przystała na jego prośby)?
Czy ojciec dziecka musi wyrazić w urzędzie zgodę na wydanie dziecku tymczasowego dowodu osobistego lub paszportu?
Jeżeli już mimo wszystko dojdzie do wyjazdu to co może mój brat zrobić i gdzie ma się udać aby ściągnąć dziecko z powrotem do kraju?
Jakie właściwie w tej sytuacji ojciec dziecka ma prawa i możliwości działania?
Jeżeli wywiezienie dziecka poza granice kraju bez zgody jednego z rodziców jest niezgodne z prawem jakie konsekwencję mogą czekać rodzica, który się tego dopuścił?

Z góry dziękuję za każdą poradę.
Pozdrawiam