Witam moj kolega jest w pracy na okresie probnym 2 miesiecznym z umowa o prace z jako i dopiero zaczynal od 27 sierpnia i pierwszego dnia mial szkolenie a juz od nastepnego dnia pracowal i pracowal dwa dni po czym trzeciego nia zachorowal firma do.niego dzwonila w piatek czyli drugiego dnia nieobecności i powiedzial ze jest chory i ze przyniesie zwolnienie w poniedzialek oni powiedzieli ze dobrze ale naprawde zle sie czul jeszcze jego dziewczyna byla w ciazy caly weekend sie nia zajmowal a rodzinny w weekend jest zamkniety a w weekend mu sie polepszylo i mial isc po zwolnienie w poniedziałek ale tez zle sie czul i poszedl w srode 05.09 i dostal zwolnienie od poniedzialku o piatku lekarka go przebadala dala zwolnienie i zadzwonil do firmy ze dzisiaj przyjdzie i da zwolnienie bo mial dostarczyc je w poniedzialek ale nie mogl bo zle sie czul i dopiero byl wz stanie isc do lekarza w środę i tego wlasnie dnia zadzwonil ze dostarczy dzis zwolnienie a pani z recepcji powiedziała ze nie musi przyjezdzac juz z tym zwolnieniem bo wyslali juz wypowiedzenie dzis badz wczoraj ale on o tym nic nie wiedzial i powiedzial tejteze Pani ze ma zwolnienie a nic o wypowiedzeniu nie wiedzial nic nie dostal tylko ona mu to teraz mowi po tym jak on dostal zwolnienie i chcial je dostarczyc do firmy jakie prawa w tym przypadku ma pracownik powiedzieli ze dostanie tylko wynagrodzenie za te dni w ktorych pracowal a za te zwolnienie nie dostanie nic czy faktycznie nic mu sie wiecejnie nie nalezy?