Pytanie z dnia 23 listopada 2015
Witam. Mój mąż zmarł w 2011r Nie zrzekłam się majątku więc odziedziczyłam również dlug/o czym nie wiedziałam/ 21.11.2015 r otrzymałam pismo z firmy windykacyjnej z informacją o niespłaconym dlugu mojego męża.Dziwi mnie jedno , dlaczego firma windykacyjna dopiero po ponad czterech latach przypomniała sobie o moim istnieniu? w ciągu tych czterech lat kwota zadłużenia z 11.000,- urosła do 20.600.-Proszę mi pomóc. Czy mogło tu już ulec przedawnieniu ?Jeżeli nie to czy muszę spłacić tak wysokie odsetki skoro firma windykacyjna nie kontaktowała sie ze mna ani razu .Nadmienię ,że mąż regularnie spłacał dług do samej śmierci.Bardzo proszę o odpowiedż. Bożena
Szanowna Pani, Trudno odpowiedzieć na Pani pytanie, nie wiedząc z czego wynika dług męża. Jeżeli jest to np. niespłacona pożyczka, to dług prawdopodobnie uległ przedawnieniu. Termin przedawnienia takiego roszczenia wynosi bowiem 3 lata od terminu płatności. Po upływie terminu przedawnienia roszczenie jednak nie wygasa, tylko zmienia się w zobowiązanie niezupełnie, co oznacza niemożność jego przymusowej realizacji. Dlatego też firma windykacyjna może wciąż dochodzić spłaty tego długu, ale Pani może uchylić się od jego zaspokojenia poprzez podniesienie zarzutu przedawnienia.
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.