Pytanie z dnia 23 marca 2018
Witam. Mój narzeczony 9 miesięcy temu miał bardzo rozległy udar po którym ma głęboką afazje. Objawy przedudarowe miał przez kilka dni i w tym czasie dwa razy był w szpitalu na SOR gdzie stwierdzili że nic mu nie jest. W czasie trzeciej wizyty na SOR stracił przytomność i miał drgawki lekarze próbowali mi wmówić że narzeczony jest nacpany i wprowadzili go w śpiączke farmakologiczną. DOPIERO po trzech dniach (po zrobieniu TK głowy) stwierdzili udar dokonany. Mamy małe dzieci a narzeczony jest obecnie wogole nie zdolny do pracy. Czy jest sens walki ze szpitalem? Jest szansa na jakieś odszkodowanie? Jak to wszystko wygląda że strony prawnej?
Bartosz Kowalak Radca prawny (Od 2006)
Kowalak Jędrzejewska i Partnerzy Kancelaria Prawna
Mickiewicza 18a/3, 60-834 Poznań
Dzieńm dobry, Tak naprawdę wszytsko sprowadza się do stwierdzenia, czy miał tutaj miejsce błąd medyczny. A w tym zakresie musieliby się wypowiedzieć inni lekarze. Pozdrawiam Bartosz Kowalak www.blogoodszkodowaniach.pl www.kacprzak.pl
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.