Pytanie z dnia 21 lutego 2018

Witam. Mój problem dotyczy fałszywego oskarżenia i wyłudzenia pieniędzy z tego powodu. Jako studentka zaoczna wynajęłam pokój u kobiety w Lublinie. Kobieta twierdziła, że ma dziurę w wannie, więc musiałam umyć się tylko w umywalce. Nad nią wisiała kartka z informacją, że bateria jest po naprawie i można kręcić tylko rurką. Gdy próbowałam to zrobić rurki nie dało się przekręcić, więc zrezygnowałam. Po skorzystaniu z umywalki kobieta wezwała mnie i zaczęła szarpać przy mnie kranem i wmawiać mi, że zepsułam jej kran. Natychmiast zażądała 70 zł i chciała je od razu. W portfelu zostało mi tylko na bilet powrotny do domu. Chcę rzec, że ja jej tego nie zepsułam. Kran musiał być już zepsuty wcześniej, ponieważ odpływ był oderwany od syfonu, a do tego trzeba użyć siły, aby to spowodować. Ja tylko odkręcałam wodę. Kobieta mnie oszukała. Później jak już leżałam w łóżku, kobieta poszła się kąpać i słyszałam jak woda tryska z prysznica po wannie, czyli wanna nie była uszkodzona. To wskazuje na to, że kobieta celowo zakazała korzystać z wanny, aby po skorzystaniu z umywalki zrzucić winę na lokatora i wyłudzić od niego pieniądze. Oprócz 70 zł zapłaciłam również 38 zł za wynajem na dobę. Znam dokładny adres kobiety, ale nie przedstawiła mi się. Czy mogę coś zrobić w tej sprawie? Czy jestem przegrana? Bardzo mi zależy.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.