Witam, moj problem polega na tym ze dzisiaj dostalem wypowiedzenie o prace bezpodstawnie, poniewaz ostatnio kierownik uzywal (mobbingu - traktuje ludzi jak smieci ) na zebraniu zaczął się wydzierać po wszystkich i nie pozwolilem sie traktowac jak smiec powiedzialem zeby sie nie wydzieral bo nie ma takiego prawa i zeby sie uspokoil oczywiscie to go zdenerwowalo jeszcze bardziej, uniosla go duma ja oczywiscie nie bylem wogole agresywny poniewaz za takie pieniadze jak placa to nie warto sie denerwowac.
To zebranie bylo przy "elicie" takze swiadkow nie ma . wogole nawet nie chce mieszac w to osob trzecich W tej firmie wszyscy sa wykorzystywani i nie wszystko jest tak jak powinno ... ale tego tez nie chce wykorzystywac choc mozna wykrecic niezla afere ( nawet do zakmniecia zakladu )
Ale to taki szybkie przedstawienie sytuacji od ktorej sie zaczal problem :
Dzisiaj szef wezwal mnie do siebie i dostalem wypowiedzenie : (link do zdjecia tego co bylo napisane) http://zapodaj.net/687cbeed05483.jpg.html
I tu zaczely sie schody... oczywiscie powiedzialem ze nie zgadzam sie z tymi 3 podpunktami poniewaz jest to nieprawda ze jak szef wymaze te podpunkty to rozstaniemy sie jak na gosci przystalo ale on sie uparl i powiedzialem ze to jest nieprawda nie zgadzam sie z tym, i spisalismy protokol :
http://zapodaj.net/efded6438f129.jpg.html
Na klamstwo i ponizanie sobie nie pozwole... starannie wykonywalem swoja prace z pracownikami mam bardzo dobry kontakt ale wszyscy sie boja , bo co by zrobili jakby stracili prace a takto maja za co wyzywic rodziny... chociaz 1400zł miesiecznie to naprawde idzie poszalec .. heh bardzo prosze o porade co najlepiej w tym wypadku zrobic do sadu pracy mam czas isc do 7 dni ale nie wiem jak najlepiej to rozegrac ... skoro nie ma szef szacunku do pracownikow to mysle ze powinien placic... dziekuje i pozdrawiam