Witam. Mój problem polega na tym,że w poprzedniej firmie doszło do inwentaryzacji towarów i zostały wykazane braki na kwotę 26000 zł. Mój przełożony zrobił nam zebranie na którym oświadczył,że połowę tej kwoty firma bierze na siebie a druga połowa zostaje podzielona na pracowników w częściach proporcjonalnych po 36 zł za każdy miesiąc przepracowany w roku w którym była inwentaryzacja.Dodam,że nie mieliśmy podpisanej umowy o odpowiedzialności materialnej.Dodam również,że towar nie był sprawdzany przed wyjazdem do klienta,zdarzały się w firmie kradzieże i jeden z pracowników został za to zwolniony.Pracodawca potraktował nas ogólnie i nie wykazał nawet w jakim stopniu każdy z nas przyczynił się do strat.Szczerze mówiąc potraktował wszystkich jak złodziei. Pracowaliśmy niejako na akord a więc do podstawowej pensji doliczał nam ilość skompletowanego towaru(liczone w zgrzewkach,skrzynkach).Kwoty, które zostały nam "zasądzone" przez niego za inwentaryzację odciągał umniejszając premię uznaniową...Mam pytanie?Czy miał prawo poinformować nas,że będziemy musieli spłacić inwentaryzację bez umowy o odpowiedzialności materialnej?Czy miał prawo potraktować wszystkich jak złodziei nie wykazując każdemu z nas rzeczywistego udziału w poniesionych stratach? Wiem,że musi to wykazać...A nas potraktowano jak złodziei...