Witam,
mój szef w pracy od pewnego czasu oskarża mnie o rzeczy, których nie zrobiłam. Nie wiem do czego jeszcze może się posunąć (szef wie, ze to co mowi nie jest prawdą, poniewaz sam to wymysla). Nie jest to osoba, która jest wlascicielem firmy - jest jeszcze duzo osób nad nią. Obawiam się, ze osoba ta moze zaczac mnie oskarzac o rozne rzeczy grozące zwolnieniem z pracy bądź moge stac sie ofiarą innych intryg. Czy gdyby byla taka proba, mogę z tym cos zrobic, np. poprosic firmę o badanie wariografem bądź cokolwiek co mogloby udowodnic, ze przelozony nie mowi prawdy? Osobiscie zdecydowalam sie zmienic dział i nie bede juz podlegac pod tego przelozonego, co nie jest mu na reke bo robilam wiekszosc rzeczy w tym departamencie, do ktorego nalezalam. Natomiast obawiam się jakiejs proby zemsty. Co w takiej sytuacji robic? Z gory dziekuje.