Dzień dobry, przede wszystkim nie sposób ocenić, czy można w ogóle mówić o zasiedzeniu. Tym bardziej nie sposób ocenić od kiedy. Poza tym, jeśli nawet biegnie termin zasiedzenia i wynosi on rzeczywiście 15 lat, to pozostało jeszcze 15. A skoro remont trzeba przeprowadzić pilnie, to lepiej nie ryzykować i dokonać działu spadku. Opłata sądowa od wniosku o dział spadku wynosi 1000 złotych, od wniosku o podział majątku wspólnego również 1000, a w zależności od sądu będzie trzeba zapłacić albo 1000, albo 2000 złotych (dział spadku musi być połączony z podziałem majątku wspólnego rodziców). Pozdrawiam, adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz adwokat@kancelariaulewicz.pl

Zasiedzenie w złej wierze wynosi 30 lat, a nie 15, a tutaj jest zła wiara, bo mama wie, że są inni spadkobiercy. Powinno się i tak zrobić nabycie spadku po dziadkach, bo spadkobiercy nie figurują w księdze wieczystej. Co do remontu, to w opisanym wypadku mama ma ponad 50% (połowę po ojcu i 1/6 po mamie, czyli razem 7/12) więc może robić remont bez ich zgody. Ale radzę brać faktury, bo to może się przydać do wzajemnych rozliczeń. Dobrze byłoby się jednak porozumieć. Rozumiem, że mama dostała od swojego ojca darowiznę, wtedy wartość darowizny wlicza się do masy spadku. Może rodzeństwo nie będzie jednak nic chciało od mamy. Radzę to załatwić, bo po śmierci kogoś z rodzeństwa, gdy do spadkobrania dojdą w jego miejsce jego dzieci lub wnuki, może być problem. Im trudniej będzie wytłumaczyć rodzinne ustalenia (o ile takie były) lub też trudniej będzie ustalić stan domu na dzień nabycia spadku .