Pytanie z dnia 29 kwietnia 2020

Witam. Moja mama zostala zwolniona z pracy 31/1, redukcja stanowiska. W dniu wreczenia wynagrodzenia byla juz w okresie ochrony przedemerytalnej (w tym roku skonczy 58 lat). Kilka dni pozniej wyjechala do Francji na zaplanowany urlop, po powrocie (pierwsze dni lutego) zostala (domyslam sie ze bezprawnie) poinformowana ze nie moze wrocic do pracy przez kolejne 14 dni bo moze byc nosicielem koronawirusa mimo ze w tamtym okresie jeszcze nie wymagano kwarantanny. Mama poszla na zwolnienie lekarskie, ktore pozniej przedluzyla. Dwa tygodnie temu otrzymala list od pracodawcy ze cofa zwolnienie w zwiazku z jej ochrona przedemerytalna i ze po zwolnieniu ma zglosic sie do pracy. Mama odpisala ze zwolnienie traktuje jako pelnomocne i ze nie przyjmuje cofniecia. Dzisiaj otrzymala kolejny list od pracodawcy gdzie on tlumaczy ze jak chce przestac pracowac to ma sie zwolnic. Prosze o porade w tej sytuacji co mama ma zrobic zeby zwolnienie moglo byc pelnomocne? Mama chcialaby obecnie przejsc na przedemerytalne, wyzej opisane tylko fakty ale szef bardzo zle potraktowal mame, w dniu wreczenia zwolnienia mama podzielila sie ze skoro tak sie stalo chcialaby przejsc szybciej na emeryture. Po 14 dniach nie wrocila do pracy i to szefowi sie nie spodobalo gdyz liczyl ze mama wroci na okres swiateczny kiedy ruch byl w sklepie wzmozony (mama pracuje w sklepie miesnym). Z tego powodu zadzwonil do niej i powiedzial wiele przykrosci po ktorych zaczely.sie listy. Prosze o porade co robic. Dziekuje i pozdrawiam

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.