Pytanie z dnia 12 października 2015

Witam, moja sprawa jest dość nietypową sprawą. Otóż jakieś 8 lat temu poznałem kobietę z 1,5 roczną córeczką, która w akcie urodzenia nie podała żadnego ojca dziecka a mi oraz całej mojej rodzinie powiedziała ze był to tz. jednorazowy wyskok i że on już nie żyje. Ta kobieta stała się potem moją żoną, a skoro jej córka nie miała ojca ( bo jak mówiła- nie żyje) za jej namową- tak zakochany byłem to nie myslałem o konsekwencjach-poszedłem do USC i ''uznałem'' dziecko za swoje za jej zgodą. Niestety nigdy nie czułem emocjonalnej więzi do tej dziewczynki, nie umiałem jej pokochać, ale byłem jej prawnym opiekunem i w papierach ojcem. Moja wtedy jeszcze żona zdradziła mnie i niespełna roczny związek zakończył się rozwodem oraz z jej strony wnioskiem o alimenty na ''córkę''- przepraszam za cudzysłów ale nadal nie czuję się jej ojcem.. Alimenty uzyskała, z dziewczynką nie widziałem się więcej nigdy, a dziś już ma ponad 9 lat. Składałem wniosek o unieważnienie uznania dziecka, ale minęlo poł roku więc już nie mogłem.Problem polega na tym, że była żona w wiadomościach sms-owych przyznała się że ojciec jej dziecka-biologiczny jednak żyje wtedy ja złożyłem wniosek o to że dowiedziałem się że on żyje i nigdy bym nie uznał dziecka gdybym wiedział o tym od początku. Sąd jednak wniski i odwołania oddalił tym samym powodem- ze minął ten czas, prokurator też zgłaszał ten wniosek, bo ojciec biologiczny wiedział o istnieniu dziecka i po przesłuchaniach sam stwierdził że chce by ona była jego również w ''papierach'', matka dziecka również już się zgodziła by było to zminione, ale sąd stwierdził ze za długi jest już okres czasu i się nie da i nic już nie mogę zrobic. Prawa rodzicielskie zostały mi zabrane- chciałem tego. Mam drugą żonę od 4 lat i z nią 3 letnią córkę, którą kocham nad życie i nareszcie czuję się jako ojciec. Nigdy nie poczuje tego do tamtej dziewczynki i ona też nie jest ze mną związana, bo nawet mnie nie zna, nie pamięta itp. Alimenty płace, dziecko po mnie bedzie dziedziczyć a czy ja do końca muszę płacić za błędy młodości i kłamstwo byłej żony? Gdzie jeszcze można się odwołać? Sąd oddalił, wniosek prokuratora również i powiedzieli mi w sądzie że już nic się nie zrobi.. Tu nie ma dobra dziecka- dziecko mnie nie zna, poznało ojca biologicznego. Ja jestem obcy, który przez jeden podpis płacić będzie całe życie....

Niestetety juz mi nie przysługuje odwoływałem się i sąd w końcu stwierdził że nie ma pan co się odwoływać.. mi nie daje spokoju to ze wszyscy chcieli by było to zmienione-matka, biologiczny ojciec oraz nawet opinia kuratora tez taka była.. a sąd postanowił inaczej. Pewnie dlatego ze ja pracuje na stałe, jestem żołnierzem zawodowym a ojciec biologiczny to recydywista.. czy pani uważa że można coś jeszcze z tym zrobić? Czy muszę czekać kolejne 9 lat aż dziecko skończy 18 lat..

Wysłano: 12 października 2015 15:59
Na pewno chcesz usunąć wpis?

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.