Pytanie z dnia 03 grudnia 2020

Witam moja sprawa polega na tym że opiekuje się babcia od około 4 lat w ostatnim czasie podupadła na zdrowiu chciałem ja umieścić w ośrodku leczniczo opiekuńczym ale niestety według skali Bartela miała za wysoko wynik, udałem się do mopru tam odesłali mnie z kwitkiem stan babci się pogarszał i pewnego wieczoru nie było już z nią kontaktu wezwałem pogotowie. Przyjechali stwierdzili ze ma niska temperaturę i zabrali ją do szpitala.. Szpital z tego powodu zawiadomił policję... Sprawa została umorzona z tego tytułu ale w szpitalu przy każdej rozmowie pytaniu o stan byłem traktowany jak zło wkoncu udałem się do mopru i po rozmowie z zastępca dyrektora sprawa zainteresowała się jakaś pani doktor i pomagała załatwiać dokumenty do zolu..... Wszystko dobrze się zapowiadało do czasu jak zarazili ja po 12 dniach pobytu w szpitalu covidem... Przewieźli babcie do innego szpitala gdzie w dniu dzisiejszym chcą ja wypisać a stan jej jest gorszy niż przed pójściem do szpitala jest leżącą z odleżynami gdzie ich nie miała oraz nie kontaktowa. Dodam że pracuje i często dłużej niż 8 godzin mam 2 małych dzieci proszę o radę co w takiej sytuacji mogę zrobić

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.