Pytanie z dnia 05 sierpnia 2016

Witam.
Moja sprawa wygląda następująco:
kilkanaście lat temu mój ojciec zawarł z klientem umowę na budowę domu jednorodzinnego, z umowy się nie wywiązał za co nałożono na niego karę finansową 18tys zł.
Ojciec był wwczas i nadal pzostaje bezrobotnym, nie ma żadnych dochodów ani też zadnego mają tku zapisanego na siebie-ostatnie działki przepisał na nas -synów już po nalozeniu kary za niewywiązanie sie z umowy.
Jako ze nie mozna z niego 'sciagnac ' dlugu , my-synowie zostalismy zobowiązani do splaty jego zadluzenia. Po procesie sadowym zaplacilismy ww kwotę. W między czasie ojcic zeznal iz dzilki przepisal na nas po to wlasnie by uniknac kary-czy to rzeczywiscie byl motyw ciezko w tej chwili stwierdzic. Ojciec jest nalogowym alkoholikiem.
Czlowiek na rzecz ktorego wplacilismy dlug zazyczyl sobie dodatkowych pieniazkow poniewaz jak stwierdzil poniosl roznego rodzaju koszta kiedy to musial 'upominac sie o swoje'. W między czasie powiedzial nam w oczy iz 'za tego pijaka oskubie nas do golego' Odbylo sie kilka z kolei spraw(bodajze 6) w celu ustalenia podstawy jego rzadań. Sąd za kazdym razem stwierdzal iz nie posiada czlowiek ten zadnej dokumentacji ani dowodow z ktorych wynikiala by dana suma. Dodoatkowo sąd(sprawa prowadzona jest w Kraśniku) sugerowal jakąś ugodę, prosil by czlowiek ten wzial pod uwage iz wplacilismy sumę podstawową co jest swoistym wyciagnieciem reki z naszej strony. Kilka dni temu dostalismy informacje ze zapadl wyrok(bez obecnosci zadnego z nas) o tym iz mamy wplacic na rzecz danego Panan kolejne 35 tysięcy, wyrok podany zostal bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Czy mogę coś w danej spraiwe zrobić? Czy tylko z mojego punktu widzenia jest ona absurdalna i pachnie znajomosciami? Czy to wogole zgodne z prawem? A co jezeli czloweik ten za rok powiedzmy zazyczy sobie kolejnych np 100 tys? Dlaczego wyrok jest bez uzasadnienia? Gdzie tu ugoda? Dlaczego akurat taka suma skoro brak jest jakichkolwiek dokumentow? Proszę o pomoc i rozjaśnienia dlaczego to tak wyglada ze winowajca zyje i ma sieniezle a to my musimy za to wszystko placic?

Dzień dobry, jak to dostaliście Państwo informację, że zapadł wyrok? Czy nie wiedzieliście o tej sprawie czy też po prostu nie pojechaliście na rozprawę? Czy to wyrok czy może jednak nakaz zapłaty? Jeśli wyrok, czy złożyliście wniosek o uzasadnienie? Czy wcześniejsze sprawy odbywały się pod tą samą sygnaturą? Macie Państwo jakieś dokumenty? Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska-Ulewicz

Odpowiedź nr 1 z dnia 5 sierpnia 2016 23:21 Obejrzało: 361 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.