Witam, moja sprawa wygląda następująco , moja praca odbywa się na magazynie i ostatnio miał miejsce wypadek nie z mojej winy. Człowiek jadący wózkiem widłowym uderzył w inne wózki odkładcze na towar które uderzyły we mnie. Nie była wzywana ani policja ani karetka,odczuwalem bol wiec mój przełożony zawiózł mnie do szpitala. Okazało się ze mam pekniete żebro, dostałem L4, jestem w tym momencie z zona w bardzo ciężkiej sytuacji rodzinnej mam pod opieka niepelnosprawna tesciowa po udarze i wypadek uniemożliwił mi jakakolwiek pomoc przy niej. Chciałbym sie zapytać co mogę zrobić w tej sprawie? Z gory dziękuje za odpowiedź