Pytanie z dnia 10 grudnia 2020

Witam moja sytuacja wygląda tak że doradca .................Polska Grozi mi .
Sytuacja wygląda tak że wzięłam 4 tygodnie temu pożyczkę spaliłam po tygodniu pierwszą ratę później drugą a trzecia miała się odbyć tydzień temu w czwartek i się zaczęło w piątek doradca przyszedł do mojego miejsca pracy i przy wszystkich klientach i innych pracownikach powiedział do mnie że on nie będzie czekał i wyszedł za jakąś godzinę wrócił ale znów było dużo klientów i znów przy wszystkich na cały głos mówi do mnie że wróci za pół godziny . Nie mogłam sobie na takie zachowanie w miejscu pracy pozwoli z jego strony i poprosiłam pana na bok żeby wytłumaczyć mu że w tym momencie jestem w pracy i że nie działa zgodnie z etyką i że zadzwonię do jego kierownika pan oczywiście się zdenerwował i zaczął wykrzykiwać że on dzwonił wczoraj i dzisiaj a ja nie odbierałam dodam że zadzwonił tylko raz i nie było tak że nie chciałam zapłacić ale akurat rano byłam z córką u dwóch lekarzy a później na drugą zmianę do pracy . Zgłosiłam zażalenie do firmy Provident i próbowałam się połączyć z kierownikiem owego pana ale nie odebrał . Dzisiaj pan dzwonił . Ja oddzwonilam pytajac w jakiej sprawie dzwonił gdyż ja zglosilam zarzalenie i poprosiłam o nowego przedstawiciela a ten doradca zaczął się wydzierać i grozić mi że zrobi tak że stracę pracę i o co o 40 zł ?
Co mam w tej sytuacji zrobić?

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.