Witam.
Moje pytanie dotyczy podzialu majatku.
10.05.201r.zakonczyla sie sprawa o podzial majatku...i nie ukrywam,ze jestem w czarnej rozpaczy.
Mieszkanie dostalam od Dziadkow,mieszkam w tym mieszkaniu od urodzenia.Mieszkanie bylo komunalne,wykupione po slubie.
Ex maz zlozyl wniosek o podzial majatku.
Biegly wycenil mieszkanie na 460 tys.zl.
Ex przed slubem od rodzicow dostal ziemie,trzy lata po slubie na tej ziemi zaczela sie budowa domu jednak w 2007r.ex maz sprzedal ziemie i czesc pieniadzy dal swojej matce,siotrze na studia,bratu na dokonczenia brata budowy,a z reszty zostalo odnowione mieszkanie moich Dziadkow.
Odnowa byla WLASNORECZNA-ex ze swoim bratem robil prace domowe,jedynie kafelki kladl ktos inny.
Podczas malzenstwa ex maz kupil auto.

Nie wiem na jakiej podstawie Sedzia zadecydowal iz mieszkanie ma dostac moj ex maz i ma mi zaplacic DO 130 tys.zl..

Nadmieniam,ze ex maz NIE PRZEDSTAWIL ZADNYCH FAKTUR ani oswiadczen.
Na rozprawie powiedzial,ze pracowal w Niemczech i mial odlozone oszczednisci,A TO JEST KLAMSTWO PONIEWAZ NIGDY NIE PRACOWAL ZAGRANICA.

Tak,mialam adwokata,oplaconego z gory i to byl moj zapewne blad.
Obiecal,ze w najgorszym wypadku dostane polowe wartosci mieszkania...,a to co Sedzia przyznal to nie jest to polowa ;-(

Przed rozwodem ex "obiecal:ze mnie zniszczy,zabierze dzieci,mieszkanie i zostane z niczym..
Slowa dotrzymal.
Synow w wieku 17-1514lat zmanipulowal,sa z ojcem.
Corka przed ukonczeniem 18 lat uciekla od ojca i mieszka ze mna.
Mam rowniez Corcie z innego zwiazku,ktora obecnie ma 15 mcy.

Czy moge cos zrobic aby podzial byl rowny i abym jednak dostala 50%???

Byl rowniez biegly,ktory wycenil nalad pracy-na ogledzinach byl biegly,ex i moj adwokat.
Bieglemu mowilam co bylo wykonane i jakich materialow uzyto,ex nie zglaszal sprzeciwu tylko przytakiwal.
Gdy dostalam pismo od bieglego,to mi szczeka opadla gdyz WSZYSTKO BYLO ZAWYZONE.
Adwokat mial napisac zazalenie,biegly mial przyjsc do mnie ponownie,zerwac co mialo byc i opinia miala byc sporzadzona na nowo ale Sedzia zostal przy tej starej,nieprawidlowej i zawyzonej wycenie przez bieglego.
Nadal nie rozumiem jakim CUDEM Sedzia przyznal mieszkanie exowi,jak mialo byc sprzedane i mielismy dostac po polowie...

Goryczy dostarcza rowniez fakt iz za 130 tys.we Wroclawiu to kupi sie moze altanke na ogrodek ;-( :-( ;-(