Witam!
Na tą chwile nie posiadam umowy do lokalu. Lokal otrzymałem wraz z rodziną jako socialny ale ze względu na problemy finansowe zostało ono zadłużone i umowa nie została przedłużona. Od grudnia 2017r naprawiamy błąd który popełniliśmy kontaktowaliśmy się z windykacją złożyliśmy wniosek o rozłożenie na raty który został przyjęty później odrzucony wezwali nas na rozmowę , po rozmowie spisaliśmy oświadczenie w którym zobowiązujemy się do wpłaty raty i bieżącego czynszu,tak robiliśmy,niestety w lipcu otrzymaliśmy pismo o dobrowolnym opuszczeniu lokalu , skontaktowaliśmy się z windykacją skąd taka decyzja , okazało się że budynek jest szykowany do prywatyzacji i gmina naciska aby pozbywać się osób z zadłużeniem. Dogadaliśmy się z windykacją że jak wpłacimy większą kwotę (2000 tys) plus bieżący czynsz (jak robiliśmy to do tej pory) to spiszą z nami ugodę ratalną. (Oczywiście to tylko umowa słowna) Moje pytanie brzmi czy jeżeli będziemy posiadać ową ugodę to czy gmina będzie chciała z nami podpisać jakąkolwiek umowę na ten lokal? Czy to jest 50/50?