Pytanie z dnia 05 kwietnia 2018

Witam. Nie całe dwa lata pracowałam na 1/2 etatu za najniższą krajową czyli ok 1000 brutto. W umowie mam że powinnam pracować od pon-pt.ale na początku jak podpisywaliśmy umowe szefowa spytała czy moge przychodzić też w weekendy i za to dostane dodatkowe pieniądze ale na czarno czyli razem wyszło 1200 na reke. to sie zgodziłam.Problem jest taki że szefowa pożyczyła mi pewną kwote na kupno auta i powiedziała że bedzie mi oddciagać z wypłaty po 100. Teraz złożyłam wypowiedzenie i chciałam pieniadze za niewykorzystany urlop ale sie dowiedzialam że mi nie da bo musi oddciagnąć za tą pożyczke, przy czym przez 17 miesiecy dawała mi 1100. Co moge z tym zrobić bo nie mam pieniedzy za urlop i zostalam oszukana na ok 1700zł, a szefowa twierdzi że nie pamieta jak sie umawałyśmy i że mogłam wczesniej powiedzieć jak mi coś nie pasowało,a nie teraz przychodze na koniec.

Witam, może Pani złożyć pozew do Sądu Pracy za ekwiwalent za zaległy urlop, chyba ze urlop ten został wykorzystany przez Panią w trakcie okresu wypowiedzenia. Pożyczka jest umową cywilnoprawną i jest odrębnym postępowaniem sądowym.

Odpowiedź nr 1 z dnia 5 kwietnia 2018 22:31 Zmodyfikowano dnia: 5 kwietnia 2018 22:31 Obejrzało: 306 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.