Pytanie z dnia 15 sierpnia 2015
Witam. Nie mieszkam z mężem od roku a 9 września mam sprawę rozwodową z zasądzeniem alimentów na nasze dziecko, które szacują się wstępnie na kwotę 300 zł. Tak wnioskuje mój mąż, że tyle jest w stanie płącić ale w pozwie rozwodowym są same kłamstwa bo pisze że płaci a nie daje nic na dziecko od roku, że utrzymuje się z prac dorywczych a pracuje na czarno co prawda ale otrzymuje ponad 2000 zł a napisał że połowę mniej, mieszka z konkubiną i jej corka wiec pewnie tam daje pieniadze a naszemu dziecku nic. Dojazdy do pracy i koszty z tym zwiazane rowniez sa klamstwem bo jako kierowca busa nie placi. Czy moge wnioskowac podczas rozprawy o wyzsze alimenty? Zaznaczam ze nie mam zadnych rachunkow wiec tak jak on slownie cokolwiek powie to i ja moge slownie badz swiadkowie- rodzina moja np. I czy zasadzenie o wyzsze alimenty bedzie jednoznaczne z kolejna rozprawa ? Zalezy mi zeby rozwiezc sie z nim jak najszybciej bo w pazdziernikju rodze kolejne dziecko juz nie jego. Prosze o pomoc. Dziekuje
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.