witam. nie wiem co robic.mam dwojke dzíeci i meza mieszkamy razem.i mamy wspolne mieszkanie otóz pisze w tej sprawie maz chvla po 2 dni nie ma go w domu jak wqaca do domu to wnocy po 23ciej i stuka w okna powybudzał mi dzieci az wywarzyl okno i wszedl byl trzezwy i muwi ze policja nic mu nie zrobí. ja juz odejde od niego i chce zapytac co z mieszkaniem-czy ja jako matka z 2 ka dzieci mam jakies szanse na wyrzucenle z domu ja nie mam gdzie pojsc z dziecmi musialabym na stancje .prosze doradzcie mi jak mam zrobic od czego zaczac.wiem ze z nim nie bede juz rozwodu chce i tez nie wiem od czego zaczac mam najpierw.acha maź alkoholem nie gardzi wraca czesto pijany a wtedy awanture zaczyna. prosze o porade.