Pytanie z dnia 06 listopada 2018

Witam. Nie wiem za bardzo jak zacząć, by nie było to zbyt chaotyczne. Mój partner ma córkę w wieku 10 lat. Jego była żona okazała się być kryminalistką, co było powodem rozwodu parę lat temu. Nie mógł sobie pozwolić na taki związek ze wzgledu na pracę w służbach. Niestety, gdy jego żona trafiła do więzienia, to dziecko trafiło do rodziny zastępczej, którą pełni babcia, czyli jego była teściowa. Teoretycznie to ona powinna decydować o małej, ale praktycznie decyzyjną osobą w sprawach dziecka nadal jest jego była małżonka, która skutecznie utrudnia mu kontakty z małą. Ojciec nie ma sądowego papierka na widywania się z dzieckiem, bo twierdzi, że i tak tego nie wyegzekwuje. Chyba trochę się poddał. Od czasu rozwodu widział córkę trzy razy. Brak możliwości skontaktowania się z nią drogą mailową, telefoniczną. Dwa tygodnie temu, gdy napisał do dziecka, to na drugi dzień zadzwoniła jego była żona, bo okazało się, że jest na przepustce z zakładu karnego i zaczęła grozić tym, że skutecznie doprowadzi sprawę tak,by nigdy już dziecka nie zobaczył. Co gorsza, chcąc dowiedzieć się w szkole jak uczy się dziecko, wychowawczyni wezwała policję,ponieważ jego była nakłamała dziecku, nauczycielom w szkole i całej reszcie, że on ją gwałcił, bił i ogólnie źle traktował. Oczywiście to są tylko jej słów. Żadnych świadków,żadnych dowodów, żadnych wyroków. On nie może być karany ze względu na swoją pracę i nie jest człowiekiem,który mógłby się dopuścić takich czynów... Ona niestety jest dość wyrachowaną kobietą, bez skrupułów... Co można zrobić w takiej sytuacji? Błagam o pomoc...

Szanowna Pani. W pierwszej kolejności należałoby wszcząć sprawę o kontakty z córką. Bez tej sprawy jest bardzo mała szansa, iż coś się zmieni. We wniosku należy opisać sytuację w całości. Sugerował był aby kontakty w pierwszym okresie były wykonywane w obecności kuratora lub innej osoby godnej zaufania. Jeżeli Pani partner nie będzie chciał walczyć o córkę, to nikt nie zrobi tego za niego. Co do oszczerstw można wszcząć sprawę o zniewagę i skarżyć matkę dziecka o rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji.

Odpowiedź nr 1 z dnia 6 listopada 2018 16:43 Zmodyfikowano dnia: 6 listopada 2018 16:43 Obejrzało: 281 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Przede wszystkim to partner musi wystąpić do sądu rodzinnego o uregulowanie kontaktów z dzieckiem i potem je konsekwentnie wykonywać, a w razie przeszkód podejmować dalsze kroki prawne (występować o karanie pieniężne jeśli będą one mu utrudniane). Dziecko ma już 10 lat i wychodzi na to, że ojciec nie przejawia chęci kontaktu, co może się skończyć całkowitym pozbawieniem go praw rodzicielskich. To trudna sprawa, ale nie może się poddawać. Jeśli nie jest praw rodzicielskich pozbawiony ani nie są one ograniczone w tym zakresie, to ma prawo pytać o postępy dziecka w nauce, mieć wgląd w elektroniczny dzienniczek, chodzić na wywiadówki. Nauczyciel może wezwać policję, ale należy mu wytłumaczyć, że nie jest karany, pracuje jako funkcjonariusz co wyklucza karalność. Policja potwierdzi niekaranie nauczycielowi , bo ma wgląd do systemu. Natomiast skoro babcia jest opiekunem prawnym, to partner musi mieć prawa ograniczone lub być ich pozbawiony w całości, bo przecież w pierwszej kolejności on był uprawniony do sprawowania opieki. Dziecko rośnie i więź słabnie. Radzę działać jak najszybciej.

Odpowiedź nr 2 z dnia 7 listopada 2018 23:52 Zmodyfikowano dnia: 7 listopada 2018 23:52 Obejrzało: 268 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.