Witam. Od dlaczego czasu od około 4 lat, jak dowiedziałem się na pierwszej wizycie u psychiatry mam depresja, po zamknięciu działu w firmie, w której pracowałem i celowym braku informacji, co należy zrobić żeby otrzymać odprawę, którą jak obiecywali- osoby przełożone "na pewno" otrzyma każdy pracownik działu. Tak się nie stało. W tej samej firmie mialem wypadek w pracy, gdzie spadła na mnie 3 drzowiowa szafa- na plecy, kark i potylicę podczas przeprowadzki w firmie. Został sporzadzony protokół wypadkowy, który zginął,a były pracodawca umywa od wszystkiego ręce. Sądze że to był pewnie główny problem z odprawą że przypomniałem o wypadku w pracy. Chciałem zakończyć wszystkie nie wyjaścione kwestie żeby nie wracać do tematu tej firmy. % wypadkowy napewno by się zwiększył w korporacji, a jakiś czas później miałem operacje barku i bardzo długi powrót do zdrowia. Mam sprawę cywilną w Sądzie, która założyłem owej firmie. Sprawa strasznie się przeciąga i pusje mi i osoba bliskim nerwy. Mam wezwanie do Sądu ze stawiniectwem obowiązkowym na kolejne przesłuchanie, gdy się nie stawie dowody zostaną pominięte. Czy zaświadczenie od lekarza że mam depresję zwalnia z uczestnictwa na takiej rozprawie bez konsekwencji dla mnie ? Jeżeli tak to od jakie lekarza i w jakim terminie trzeba je złożyć żeby było skuteczne ?