Witam, od razu proszę, żebyście nie pisali złośliwych komentarzy. Historia dotyczy bliskiej mi osoby. W roku 2012 D. mając 21 lat stracił tragicznie matkę. Na wsparcie ojca nie mógł liczyć, bo był alkoholikiem. D. załamał się i sam zaczął pić. Wtedy poznał ukraińca V., który zaproponował mu by mu pomógł i założył firmę, która po pół roku odkupi jego kuzynka ukrainka. Podobno nie mogła sama założyć na razie firmy przez brak jakiś pozwoleń. Po pół roku faktycznie ta firmę odkupiła. W 2018 roku zabrano D. Na przesłuchanie. Okazało się, że brał udział w karuzeli Vat . Ze względu na brak dowodów sąd umorzył postepowanie. Natomiast D. dostał pismo ze skarbówki o zadłużeniu na 6 milionów złotych. Czy można to jakoś umorzyć?