Pytanie z dnia 02 maja 2020
Witam.
Od roku między mną a mężem się nie układa. Problemy w małżeństwie zaczęły się od problemów w łóżku, po czym przerodziły się w problem alkoholowy, który trwał pół roku i podparty był agresją. Taki problem u męża pojawia się co jakiś czas ale są każdym razem jest to bardziej intensywne. Nie mamy dzieci. Jesteśmy małżeństwem 5 lat. Rok mieszkamy w sowim domu na który mamy wspólny kredyt. Mąż nie chce iść na żaden rodzaj terapii ani alkoholowa ani małżeńską. Nie chce dać sobie pomóc. Pije mniej ale nadaj dręczy mnie psychicznie. Strach przed powrotem problemu i jego zachwianie nie pozwala mi na zaufanie mu. Uczucia z mojej strony do niego już nie ma. Borykałam się z tą decyzją bardzo długo. Ale nie mam siły już aby to dalej ciągnąć. Jestem tym zmęczona, a droga do psychicznego spokoju jest jest długa i kamienista.
Proszę o radę. Co zrobić? Jak to rozwiązać ?
Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i nie wiem jak do tego podejść.
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam
Izabela Jaworska-Turla Radca prawny (Od 2015)
Kancelaria Radcy Prawnego Izabela Jaworska-Turla
Grottgera 28, 05-410 Józefów (powiat otwocki)
Dzień dobry, jeżeli pomiędzy Panią i mężem nastąpił trwały i zupełny rozpad pożycia to są przesłanki do orzeczenia rozwodu, tym bardziej, że Państwo nie mają małoletnich dzieci, które by mogły na tym ucierpieć. Jeżeli są widoki na uratowanie małżeństwa to proszę zastanowić się nad seperacją. Może mąż w tym czasie zdecyduje się na terapię. Pozdrawiam, Izabela Jaworska-Turla radca prawny. Tel. 501 243 454, e-mail: kancelaria@jaworska-turla.pl
Podziękowałeś prawnikowi
Janusz Sawicki Adwokat (Od 1985)
Sawicki&Sawicki Adwokaci i Radcy Prawni SP
Jana Kasprowicza 20/3, 31-523 Kraków
Sz.Pani Skoro zawiodły wszelkie metody perswazji i próby nakłonienia męża do podjęcia terapii ( przymusowo nie ma takiej możliwości ) jedyna droga wyjścia z sytuacji jest rozwód lub separacja. Może wystarczy samo wniesienie pozwu rozwodowego a następnie zawieszenie postępowania na okres pół roku aby nim wstrząsnąć i skłonić do terapii. No chyba, że nie widzi Pani już szans na sklejenie tego związku wtedy trzeba działać stanowczo i dążyć do rozwodu - im szybciej tym lepiej. Potem trzeba przebrnąć przez problem podziału majątku i podjąć decyzję kto się wyprowadza i kto kogo spłaca - lub sprzedać dom i kupić osobne mieszkania - ale to już zupełnie odrębne zagadnienie. z poważaniem : adw Janusz Sawicki
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.