Pytanie z dnia 01 lutego 2017

Witam
Oddałem samochód 3 miesiące temu do warsztatu samochodowego w celu znalezienia i usunięcia usterki. Samochód oczywiście jeździł jedyne co mnie martwiło to czarna maź w zbiorniczku wyrównawczym płynu chłodzącego . Mechanik oczywiście niby znalazł przyczyne po czym zostały zamówione i zamontowane nowe części. Po wymianie części samochód nie odpalił dostałem telefon od nich żebym przyszedł w celu pokazania mi i umówieniu przyczyn. Panowie stwierdzili iż wałki rozrządu są przetarte , jedna dźwigienka po spawana i koło zębatki rozrządu jest urwane i najlepiej będzie jak wymiennie cało głowice z rozrządem. Stwierdzili również że już ktoś musiał przy nim grzebać. Dodam iż samochód posiadam od roku dużo nim nie jeździłem i nie miałem takich poważnych napraw. Po dłuższych poszukiwaniach w końcu znalazłem zregenerowaną używaną głowice z allegro. Część została zakupiona i dostarczona dla mechanika stwierdził że jest dobra i nadaje się do zamontowania. Po zamontowaniu głowicy i złożeniu wszystkich części z tego co mi mówili samochód pracował przez dwie godziny nawet nim jeździli po czym znowu zgasł i już nie odpalił. Oczywiście dostałem telefon po tej całej akcji przychodzę a tam po raz kolejny samochód stał już na warsztacie rozebrany w częściach. Tym razem rozkręcili dolną część rozrządu twierdząc iż wałki balansowe się zatarły i urwał się jeden łańcuch rozrządu. Twierdzą iż ktoś już musiał przy nim grzebać i rozkładają ręce. Proponują mi tym razem rozebrać cały silnik na częśći i zweryfikować co dalej. Według mnie takie naprawy metodą prób i błędów moim kosztem co już wydałem na głowice 2150 zł + 5000 zł chcą żebym zapłacił za części i robociznę. Wydaje mi się że źle wykonali robotę i teraz chcą żebym za to zapłacił na szczęście jeszcze im nie zapłaciłem nie wiem za bardzo co robić.? Denerwuje mnie jedno że przyjechałem samochodem z niby mało usterką a okazuje się teraz muszę mam do zapłaty 7000zł i rozebrany w częściach silnik. Co w takich sytuacjach robić ? Mam jakieś szanse żeby z tej sytuacji wybrnąć ? Pozdrawiam Marcin

Dzień dobry, czy zawarł Pan jakąś pisemną umowę z właścicielem warsztatu? Czy ma Pan jakichś świadków powyższych uzgodnień? Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska-Ulewicz

Odpowiedź nr 1 z dnia 2 lutego 2017 08:37 Obejrzało: 364 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.