Witam.
OPIS sytuacji:

26.05.20 kupiłem zabieg kosmetologiczny przez internet, opłacony od razu przez internet. Dostałem w mailu potwierdzenie terminu na 10.06.20. W mailu dostałem również załącznik informujący mnie o rzeczach które nie powinienem robić. (załącznik przesyłam ponizej). Nie wiedzialem, że suplement diety który zażywam jest światłoczuły i dyskwalifikuje mnie z odbycia tego zabiegu. Zostałem o tym poinformowany od pani kosmetolog, która na miejscu poinformowala mnie że nie mogę odbyć zabiegu i muszę odstawić lek na 7dni. Nie wskazane jest odstawianie tego leku dlatego od razu na wizycie to powiedziałem i zapytałem czy mozliwe jest o odwołanie tego i dostanie zwrotu pieniedzy. Pani powiedziała, ze tak ale muszę napisać maila. 15 czerwca napisałem maila o zwrot pieniedzy, gdyz nie powinienem odstawiać leków.

Na początku go przyznano, niestety parę dni później dostałem inną wiadomość:
"Aby uzyskać zwrot należności, niezbędne będzie zaświadczenie lekarskie o zażywaniu leków światłouczulających. Zgłosił Pan chęć odzywania wpłaconej kwoty po upływie ustawowych 14 dni, podczas których zgodnie z prawem konsumenta, może Pan ubiegać się o zwrot bez wskazania przyczyny. "

Dostałem i wysłałem zaświadczenie lekarskie oraz potwierdzenie przelewu pieniedzy za zabieg na ich konto. Firma aby zwrócić pieniądze prosi również o paragon fiskalny który miała wysłać na maila. Na mailu od początku zakupu nie dostałem paragonu, jednyne potwierdzenia to przelew na ich konto.

Firma bardzo utrudnia zwrot pieniedzy, czy w jakiś sposób moge zmusić ich do tego zwrot?