Witam, 
piszę do państwa ponieważ potrzebuję porady fachowca. Sprawa jest trochę nie codzienna. Otóż mój ojciec, którego nie widziałem od prawie 20 lat ( jest również całkowicie pozbawiony praw rodzicielskich) obecnie przebywa w szpitalu. Ojciec ma chore serce i kiedyś miał udar.
Po jego opuszczeniu nie może mieszkać sam, więc szpital chciałby żebym ja ojca zabrał do siebie. Jednak nie ma takiej możliwości ponieważ mam małe, dwupokojowe mieszkanie i dwójkę dzieci. Dodam że mieszkam w innym mieśćie niż ojciec, oddalonym o prawie 200Km. Ojciec według informacji od pracownika socjalnego nie ma stałego miejsca zamieszkania, a wcześniej pomieszkiwał u ludzi, a ostatnio na klatkach schodowych. 

Chciałbym mu jakoś pomoc, znaleźć jakiś ośrodek ale to wszystko kosztuje i czeka się miesiącami. Dodam że ojciec ma emeryturę, ale ma równeż zajęcie komornicze z racji nie płacenia alimentów na mnie i na brata ( sprawa jeszcze z 1999 roku). Ojciec ma jeszcze brata, ale jest on też chory (ok.70 lat) który mieszka sam. siostra cioteczna która opiekuje się doraźnie wujkiem twierdzi że on nie chce mieszkać z ojcem. mieszkanie w którym mieszka wujek, jest mieszkaniem które zostawiła babcia (matka ojca i wujka), jednak nie wiadomo czy ojciec jest tam zameldowany bo nie ma dowodu osobistego. Jest również możliwość że mieszkanie, babcia mogła przepisać na siostrę cioteczną. 

Jak pisałem ojciec od lipca ma emeryturę jednak nie wiadomo gdzie ona idzie ( pracownik ZUS tylko potwierdził że ją otrzymuje i idzie na adres domowy za pośrednictwem poczty polskiej), ale napewno nie na adres wujka.

Moje pytanie, czy w takim razie, szpital może kazać mi na siłę zabrać ojca do siebie? Czy da się jakoś załatwić żeby MOPS anulował ojcu te długi na rzecz funduszu alimentacyjnego? Czy w razie umieszczenia ojca w jakimś ośrodku to ja będę musiał ponosić jakieś opłaty? czy ojcu należy się jakaś część mieszkania po babci? I jak się dowiedzieć kto pobiera ojca emeryturę.

Proszę o szybką odpowiedź

z góry dziękuję za pomoc

Pozdrawiam