witam,
Piszę ponieważ mam problem, a w zasadzie jeszcze nie mam ale niedługo mogę mieć. Moja mama otrzymała pismo od Sądu tzn wezwanie na rozprawę w sprawie cofnięcia jej alimentów od byłego męża. Argumentuje to tym że pogorszyła się jego sytuacja życiowa. Chodzi mi o to, że ojciec ma również zasądzone alimenty na mnie i lada chwila ja mogę się spodziewać takiego samego pisma o cofnięcie alimentów.. Alimenty jakie miałem były wynikiem ugody w 2009 roku w kwocie 350 zł. w 2011 podwyższono mi alimenty do kwoty 450 zł, jednakże w wyniku odwołania ojca Sąd apelacyjny cofnął podwyższenie i nadal jest 350. Alimenty ściągał dla mnie komornik, a późniejszym czasie gdy egzekucja komornicza stała się bezskuteczna fundusz alimentacyjny. Alimenty z Funduszu pobierałem do końca 2013 roku. W 2014 miałem złożyć wniosek o nowe alimenty w funduszu, ale nie zrobiłem tego gdyż podjąłem prace i w związku z tym przekraczał bym dochód uprawniający do otrzymania alimentów. Studia zakończyłem obroną magisterską na koniec marca 2015 roku. Od czasu gdy fundusz nie wypłacał mi alimentów nie dostałem ani złotówki. Jednocześnie w momencie zakończenia studiów zapisałem się do szkoły policealnej, żeby mieć korzystniejsze warunki zatrudnienia na umowę zlecenie.
W dniu wczorajszym rozmawiałem z komornikiem który powiedział mi, że znalazł źródło dochodów mojego ojca z którego mógłby ściągać moje zaległe alimenty jak i bieżące. Dlatego też piszę tutaj, ponieważ nie wiem jak postąpić teraz. Czy komornik może ściągnąć dla mnie zaległe alimenty, oraz dla funduszu ? Czy jak Sąd ustanowi że obowiązek alimentacyjny ustał to będę ja musiał coś zwracać ? Czy może to ja powinienem gdzieś to zgłosić że ukończyłem już naukę, choć nic takiego w wyroku nie miałem zapisanego ? Chciałbym po prostu uniknąć niepotrzebnych kłopotów, a zarazem otrzymać należne mi zaległości alimentacyjne.
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam