Witam. Pisze w imieniu mojego męza, który pracuje jako kierowca. Mąz pracował w firmie transoportowej. Zwalniajac sie nie dostał rozliczenia za urlop , zanizona wyplate oraz swidectwo pracy wpisane"porzucenie pracy. wszystko to nie jest prawda bo maz zwalniajac sie 2 tyg wczesniejpowiedzial o tym pracodawcy ustnie. problemy zaczely sie po zwolnieniu. Włascicielka firmy przelala mezowi pęsje nas konto tytulem "paliwo" na co amz nie zwrocil uwagi. Z chwila kiedy ma upomnial sie o ekwiwalent za urop zaczelo sie straszenie i grożby. Maż został obciazony przez ta pania o to ze nie rozliczyl sie z paliwa ( Art. 87 par.1 pkt.3 Kodeksu pracy). Po dodatkowych wyliczenaich tej pani chce ona w dalszym ciagu wyludzac pieniadze od meza w wysokosci 1600 zl z tytulu jej roziczen. Powiem ze jestem zalamana ta sytuacja bo nie dosc ze maz zostal oszukany i okradziony to w swietle prawa ta pani dalej wyludza pienaidze i robi to "legalnie" majac do dyspozycji sawoego prawnika. Prosze o pomoc i jakas podpowiedz czy cos da sie zrobic w tejs prawie. Dziekuje.