Pytanie z dnia 14 kwietnia 2016

Witam, pisze w takiej sprawie, mam 8 miesieczne dziecko, z ojcem dziecka nie mamy slubu, od wrzesnia 2015 do listopada 2015 mieszkalismy razem, wyprowadzil sie od nas 350 km dalej twierdzac, ze nie moze znalezc pracy, a prawda byla taka ze uciekl bo moja mama zapytala czy planuje jakis slub czy zyc na “kocia łape” uciekl od obowiazkow a teraz wniosl sprawe do sadu o uregulowanie kontaktow z dzieckiem chce je zabierac co 2 tygodnie na 2 tygodnie do siebie, w swieta i wakacje rowniez, twierdzi ze utrudniam mu kontakty z synem, gdzie jest to nie prawda, bo kedy by nie przyjechal ja zgadzalam sie na wizyty, od 8 do 18 przebywal z synem, a we wniosku twierdzi ze utrudniam mu kontakty, niedlugo mam sprawe w sadzie i nie wiem czy mam sie obawiac, czy Sad przyzna mu to co skladal we wniosku, czy Sad moze zabrac mi tak male dziecko na tak dlugo?? Jestesmy ze saba silnie zwiazani jak to matka z synem, ojciec dziecka przyjezdzal raz na miesiac i twierdzi ze ma silna wiez z synem, gdzie dziecko go nawet nie kojarzy i sie go boi, placze kiedy go bierze na rece. Prosze o odpowiedz czego mam sie spodziewac czy mam sie przygotowac na najgorsze, ze Sad przyzna mu to o co wnioskowal? Pozdrawiam

Dzień dobry, mając na uwadze przedstawiony przez Panią wniosek ojca dziecka, można uznać, że zakres kontaktów przez niego żądany, mając na uwadze wiek dziecka, jest zbyt szeroki. W tym zakresie wypowiedzą się biegli z RODK, którzy wskażą jaki zakres kontaktów będzie odpowiedni w aktualnym stanie faktycznym. Pozdrawiam.

Odpowiedź nr 1 z dnia 14 kwietnia 2016 11:40 Obejrzało: 424 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Witam, niestety podała Pani za mało szczegółów w sprawie wniosku ojca dziecka i nie napisała Pani, czy odpowiedziała pisemnie na ten wniosek Sądowi, dlatego też odpowiem bardziej ogólnie. Z tego co Pani podała, wygląda na to, że ojciec dziecka wnioskuje o tzw. "opiekę naprzemienną" ( 2 tygodnie u Pani, 2 tygodnie u ojca ), która, aktualnie jest rzadko zasądzana przez Sąd. Sąd w takiej sytuacji musi być pewien, że dziecko nie ucierpi przy takim rozwiązaniu, że rodzice będą współpracować dla dobra dziecka. Biorąc pod uwagę wiek dziecka i fakt, że ojciec dziecka zamieszkuje ok 350 km od Pani , będzie ciężko jemu przekonać Sąd, że zaproponowane rozwiązanie przez niego jest dobre dla dziecka. Wiek Pani dziecka wymaga raczej stałej opieki matki. Ojciec oczywiście powinien brać udział w wychowaniu dziecka ale w takim zakresie, w jakim wymaga tego dobro i rozwój dziecka. Przyjmuje się, że tak małe dziecko raczej stale potrzebuje matki, im mniejsze dziecko, tym bardziej.Można przypuszczać więc, że Sąd uzna, że regularna rozłąka z matką na tak długi czas, nie jest wskazana, biorąc pod uwagę dobro i prawidłowy rozwój dziecka. Tak należy z resztą to argumentować w Sądzie. Musi Pani mówić Sądowi o Pani spostrzeżeniach obawach w całej rozciągłości. Podkreślać, że nie utrudnia Pani kontaktów ojcu z dzieckiem, ale nie mogą one się odbywać ze szkodą dla samego Dziecka. Dobrze by było, gdyby miała Pani opiekę fachowego prawnika, który na pewno bardzo Pani pomógł. Oczywiście, polecam swoją osobistą pomoc w sprawie. Z poważaniem, radca prawny Izabela Rabiega.

Odpowiedź nr 2 z dnia 14 kwietnia 2016 11:57 Obejrzało: 422 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.