Witam,
podpisałem umowę okazjonalną u notariusza wspólnie ze swoja dziewczyna na okres 1 roku.

Były już pracodawca nie wypłacił mi wynagrodzenia za miesiąc marzec i kwiecień. Obiecał do dziś, że wszystko wyrówna. Bez skutku.
Przestałem na to liczyć po drodze i zacząłem szukać pracy.
Pracować będę na nowo od 01.08. Wcześniej płaciłem rachunki z oszczędności, a byłego pracodawcę zgłosiłem do PIP'u. Mojej dziewczynie w tym czasie komornik zajął konto - została jej pensja minimalna. Nie opłaciliśmy czynszu za jeden miesiąc i chcemy się z nowym miesiącem wyprowadzić,bo nie stać na wynajem.

Jeśli wypowiemy umowę, jesteśmy zobowiązani pokryć koszty 1250 zł zwiazanymi z kosztami agencji poniesionymi przez wynajmującego. Jest taki dokładnie zapis. Mamy 3 miesięczny okres wypowiedzenia.

Czy rozumuje dobrze, że jeśli wynajmujący wypowie nam umowę z powodu niepłacenia, to nie tracimy 1250 zł.

Czy możemy zdać klucze agencji i zwyczajnie się wyprowadzić, aby wynajmujący nie miał do nas roszczeń? Wynajmujący nie ma chęci dogadać się w tej sprawie - uważa, że nas zobowiązuje umowa do 3mcy wypowiedzenia. Lecz nie mamy możliwości finansowych, aby to opłacić.