Pytanie z dnia 17 czerwca 2018
Witam.
Potrzebuję porady odnoście spadku.
Mój mąż ma siostre i dwóch braci(bracia są z innego ojca). Ojciec mojego męża zmarł w lipcu 2015 po czym wyszło, że zostawił po sobie testament (pół mieszkania i działkę z kamienicą przepisał na córkę tylko) tych dwóch braci nie miało nic do tego ponieważ to był ich ojczym więc tylko mój mąż walczy do tej pory o zachowek ze strony siostry. Rok później bo w październiku 2016 zmarła mama mojego męża. O to cała szopka... siostra która po testamencie ma pół mieszkania chcę sprzedać to mieszkanie ponieważ nikt z rodziny tam nie mieszka a opłacać trzeba. U notariusza już po okresie 6 miesięcy a dokładniej udali się w czwórkę po upływie 15 miesięcy po śmierci mamy więc spadek po niej jakby z góry musi zostac przyjęty. Teraz jest taka sprawa, że znalazła kupca. Wszystko było by w porządku gdyby nie fakt, że zaczęła robić nam wyliczenia mojemu mężowi. Wiemy, że po mamie został dług w kwocie 2200zł i trzeba go spłacić ale dzielony na 4 osoby. Tu niby jest wszystko tak jak ma być... ale teraz mam pytanie. Mam w grudniu 2015 trafiła so szpitala na operację nogi, gdy byla po operacji jej stan nie był dobry ale jakoś się lepiej poczuła, któregoś dnia zadzwoniła do nas (mieszkalismy z mężem u niej w mieszkaniu razem z nią) ze szpitala i mówi, abyśmy jutro wypłacili z konta 2500zł i sobie wzieli na opłaty i leczenie psa. Tak też uczyniliśmy. Natomiast z teściową potem nie było za dobrze, mieszała fakty i w ogóle córka a siostra mojego męża strasznie ją podłudzała, że Bóg wie co my robimy z tymi pieniędzmi i najlepiej żeby to ona zajeła się platnościami. Więc lutego 2016 oddaliśmy jej karty do banku z tytułu że mama tak kazala zrobić od twj pory siostra miala płacić rachunki, my płaciliśmy połowę czynszu i reszte mediów ... nikt nie miał jednak dostępu do konta tylko wiadomo można było wypłacać z bankomatu. Nie wiem jak siostra męża załatwiła ten dostęp bo teściowa nawet nie była w stanie nic podpisać. Mama zmarla po długim pobycie w szpitalu w październiku 2016. My natomiast wyorwadziliśmy się stamtad w lipcu 2016 i wzielismy kredyt na mieszkanie z pomoca moich rodzicow poniewaz tam nie moglismy juz mieszkac, bo siostra meza bardzo wiele zlego nam robila (śledzenie,pisanie głupich emaili,dzownienie po nocach, przyjeżdżała i się kłóciła) ja nerwowo nie mogłam tego znieśc i bylam już w zaawansowanej ciazy. Teraz jest ta sprawa spadkowa tylko u notariusza i siostra męża kaze nam oddac te 2500 tysiąca ktore wyciągnęlismy w grudniu 2015. Dodatkowo domaga się zwrotu długu który wobec niej ponoc miała mama w kwocie 3540zl to już podzieliła na 4 osoby.
Troche się rozpisałam. Proszę o poradę czy ona może rządać od nas takich pieniędzy?
Bernadetta Parusińska- Ulewicz Adwokat (Od 2007)
Kancelaria Adwokacka Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Gen. Z. Sadowskiego 8/40, 71-213 Szczecin
Dzień dobry, teoretycznie może, ale jeśli się Państwo nie zgodzicie, to sprawę będzie musiał rozstrzygnąć sąd. Co do kwoty, którą Państwo wypłaciliście, będziecie mogli wykazywać, że takie były uzgodnienia z teściową oraz przedstawić dowody ich wydatkowania. Co do kwoty, którą teściowa podobno pożyczyła od córki, córka musi wykazać, że faktycznie udzieliła teściowej takiej pożyczki. Pozdrawiam, adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.