Witam, potrzebuje porady prawnej w takim zakresie , zebym mogla na jej podstawie odpisac do sadu , zlozyc skarge lub zrobic cokolwiek. Otoz w 2012 prokurator zajal na podstawie art 292 mieszkanie, wpisal hipotekę przymusowa ale do innej sprawy niz sie odbyla, zakonczona juz prawomocnie. Ci wierzyciele z pirwszej sprawy zlicytowali mieszkanie. Hipoteka jest na 150 000, zakaz sprzedazy i obciazania nieruchomosci. KOmornik na licytacji nie podal do wiadomosci ze obciazenia zostaja tylko poinformowal po moim pytaniu co z hipoteka paulianska i zakazami , ze wszystko zostanie wyczyszczone w momencie przybicia nowego nabywcy. Czyli mowiac potocznie oklamal 8 licytujacych , mnie nie, bo ja wiedzialam ze zakaz ten bedzie ciazyl ale licytacje prowadzil. Wszystkko bylo nagrywane przez komornika bo akurat na sali nie bylo nagrywania. Ktos tam wylicytowal mieszkanie i teraz, zaskarzylam postanowienie o przybiciu referendarza sadowego w taki sposob , ze komornik nie poinformowal licytujacych o obciazeniach ktore zostana i przejda na nowego nabywce oraz wstrzymanie sie od postanowieniu o przybiciu do czasu zakonczenia sprawy do ktorej ustanowiono hipoteke i zakaz. Skarge jak kazal sad dalam w 10 egzemplarzach i 15 wrzesnia zlozylam a dopiero dzisiaj jest drugie uzasadnienie do mojej skargi krore to rozpatrywala ta sama referendarz , natomiast pierwsze postanowienie jest z 9.03.2020 ktore wogole rozpatrzone przez sadziego nie przypomina uzasadnieniem jakikolwiek dokument sadowy ale nie mniej jednak odrzucono moja skarge na przybicie w tym samym sadzie rejonowym po prawie pol roku . I teraz pytanie czy na moje zazalenie pisane w jednej skardze mozna wydac w 2 postanowienia ( 1 wydal sad tej samej instancji a 2 kilka dni pozniej referendarz ta na ktora skarzylam ) jakby sobie podzielili moja skarge na dwie czesci . Po pierwsze czy tak mozna, po drugie czy moge sie odniesc do tego , po trzecie pomimo tego ze sa swiadkowie, mam sms o tym ze kupujacy nie dostal zadnych dokumentow z sadu - mojej skargi cokolwiek, i tego , ze sad w protokole zamiescil jednak ze sa obciazenia z zaliczeniem i bez zaliczenia. Nastapilo tutaj tzw zafalszowanie dokumentow. Nikt by nie licytowal mieszkania ktore ma wade i pozniej wierzyciel paulianski bedzie rosccil o zwrot pieniedzy z tejze nieruchomości . Logiczne. Poniewaz sprawa jest rzeczywiscie trudna prawnie, i komornnik ani referendarz nie mieli pewnie doswiadczenia w tej materii , po moim zazaleniu zauwayli swoj blad i ..... zaczeli falszowac dokumenty , jest jesczze cos takiego jak metadane, i widze ze postanowienie nr 1 jest napisane 9.03 a data na postanowieniu 6,03 ( mam dostep do portalu , sciagnelam w doc postanowienie i widze we wlasciwosciach kto i kiedy pisal. Czy to tez moge jakos podwazyc . Prawda jest taka, to nie ja powinnam sie martwic ale my z mezem chcemy te mieszkanie zostawic sobie dopuki nie zakonczy sie pierwotna sprawa a to moze potrwac pare lat . Wiem ze tez zostal tutaj wprowadzony w blad kupujacy , ktory skupuje mieszkania , remontuje i sprzedaje, wiec jest bardzo stratny i to on powinien skarzyc , nie mniej jednak nie moge sobie pozwolic na takie az klujace w oczy ruchy w sadzie obrazajac mnie piszac uzasadnienia skopiowane z mojej skargi. Nie moge pozwolic na to zeby sady falszowaly dokumenty , zabieraly mieszkania , bo maja wladze. Chce z nimi walczyc , zlozyc skarge wszedzie gdzie sie da, nie wspomne o tym ze to chyba sad okregowy powinien rozpatrzyc moja skarge . Oni to wszystko zostawili w swoim koleczku. W szczecinie prawnicy boja sie powiedziec cokolwiek do sadu , szukam ratunku . Przytoczyl w 1 uzasadnieeniu ze skarge pisalam w art 395 par 2 , to skoro tak to powinien chyba uchylic postanowienie i rozpatrzyc w miare mozliwosci , wydac nowe postanowienie ktore mozna zaskarzyc na warunkach ogolnych. Oni tak pofalszowali , ze chyba sami sie pogubili w tych przepisach . Bardzo prosze o porade taka merytoryczna , zeby tak sad przypiac do sciany zeby juz nie mial zadnych ruchow i podpowiedz gdzie moge na ta cala sprawe wniesc skarge , Katarzyna Waszczynska