Witam. Pracuje jako sprzątaczka w szkole. Mam umowę do końca sierpnia tego roku. Miałam wypadek w miejscu pracy. Zszywana ręka po użyciu szpachelki do czyszczenia gum z lawek. Wina "moja" bo uzylam jej bez zgody przełożonego. Chciałam zrobić to jak najlepiej. Poszłam na zwolnienie na dwa tygodnie. Po powrocie poinformowalamm że nie chcę przedłużać umowy. Z powodu tego że wakacje się kończą a ja miałam miesiąc do tylu urlop później zwolnienie pracowałam bez przerwy na śniadanie non stop. Z tego powodu popełniłam nieświadomie błąd w pracy. Trzeba było czyścić ciężką maszyną plynem stripper podlóg w klasach. Niestety przy przenoszeniu baniaka zrobiła się ścieżka wzdłuż całego korytarza na drewnianej podłodze. Nie zauważyłam najpierw bo płyn przezroczysty. Gdy wysechł są plamy nie do usunięcia. Czy pracodawca może za to zwolnić mnie dyscyplinarnie? Starałam się jak umialam byc może nie nadaję się do tego typu pracy. Cały rok pracuje się inaczej. Nie przechodzilam szkolenia w zakresie znajomości środków chemicznych i konsekwencji. W moich obowązkach pracownika nie ma tez nic o szorowaniu podlóg maszynami i środkami żrącymi. Zostało mi 8 dni urlopu i kazano mi przyspieszyć pracę by nie zostawiać pracy koleżankom. Mycie okien szorowanie ławek z gum w 10 klasach dwa korytarzu dwie łazienki szorowanie podlóg potem pastowanie ich to zbyt krótko jak na miesiąc. W pośpiechu stało się jak się stało. Boje się że zwolnienie dyscyplinarne przeszkodzi mi w nowej pracy jaką znalazłam w przedszkolu gdzie pracy jest mniej i nie używa się takich środków do czyszczenia. Pozdrawiam