Pytanie z dnia 17 września 2015
Witam,
Pracuję na Uczelni Wyższej w charakterze lektora. Wypracowuję pensum 500 godzin za minimalną stawkę z 12 grupami studenckimi. Warunki pracy nie są lekkie, a dodatkowo rokrocznie mam problem z Działem Planowania, który ostateczny plan zajęć przedstawia mi na kilka dni przed rozpoczęciem semestru, nie przyjmując do wiadomości żadnych dezyderatów ani próśb o zmianę. Słowem, Dział Planowania planuje mi nie pracę, a wręcz życie. Wywołuje to u mnie problemy ze zdrowiem, nerwicę, ataki astmy, bezsenność. W tym semestrze jeszcze nie zaczęłam zajęć (zaczynam w poniedziałek), a już stres zaczyna mnie wykańczać, bo mój plan, stały przez cały sierpień, zmieniono nagle na niecały tydzień przed początkiem semestru i wciąż jeszcze nie został ustalony do końca. Moje pytanie jest następujące: czy jeśli w umowie mam zapis, że umowę mogę rozwiązać na dwa tygodnie przed zakończeniem semestru, ale dopiero teraz dowiaduję się jakie są warunki mojej pracy i są one dla mnie niespełnialne, to czy istnieje możliwość rozwiązania tej umowy teraz w jakimś trybie wyjątkowym?
Anna Szysiak-Juszczyńska Radca prawny
Kancelaria Radcy Prawnego Anna Szysiak-Juszczyńska
Puławska 87/89 lok. 17, 02-595 Warszawa
A jaka jest to umowa? O pracę, dzieło,zlecenie?
Podziękowałeś prawnikowi
Użytkownik
Przepraszam, jest to, niestety, umowa o pracę. Na czas określony. Umowa jako taka kończy się za rok.
Anna Szysiak-Juszczyńska Radca prawny
Kancelaria Radcy Prawnego Anna Szysiak-Juszczyńska
Puławska 87/89 lok. 17, 02-595 Warszawa
A jak dokładnie brzmi zapis odnośnie rozwiązania umowy?
Podziękowałeś prawnikowi
Użytkownik
"Strony dopuszczają możliwość wcześniejszego rozwiązania umowy o pracę za dwutygodniowym wypowiedzeniem z końcem semestru, zgodnie z art. 33 Kodeksu pracy i art. 128 Ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym." Sytuacja jest o tyle wyjątkowa, że nie chodzi o rozwiązanie umowy z powodu jakiegoś kaprysu. Dział Planowania, wiedząc o pewnych moich zobowiązaniach na innej uczelni, konsekwentnie, co semestr, planuje mi zajęcia tak, żebym się z tych obowiązków nie mogła wywiązać. W tym semestrze plan ostateczny otrzymałam dosłownie na pięć minut przed końcem pracy DP w dniu, który był ostatnim dniem, w którym można było zgłaszać obiekcje. Kiedy poprosiłam o dokonanie zmiany (prowadzącym przysługuje prawo do wniesienia o jedną zmianę do planu), zostałam poinformowana, że muszę sama znaleźć alternatywę (mimo, że nie mam dostępu do systemu planowania, który pozwoliłby mi zobaczyć kiedy wszyscy studenci z danej grupy mają "okienko"). To, w połączeniu z zapisem w umówię, sprawia, że staję się niewolnikiem kaprysów osoby planującej, która najwyraźniej mnie nie lubi.
Anna Szysiak-Juszczyńska Radca prawny
Kancelaria Radcy Prawnego Anna Szysiak-Juszczyńska
Puławska 87/89 lok. 17, 02-595 Warszawa
W takim razie pozostaje Pani rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.