Pytanie z dnia 12 czerwca 2018

Witam, prosiłabym o poradę w poniższej sytuacji. W lutym tego roku w moim miejscu zamieszkania zostały przeprowadzone pomiary działek związane z komasacją. Okazało się że pas szerokości 1-1,5 metra ogrodu mojego sąsiada należy do mnie. Oznacza to w skrócie, że przez ok 30 lat płaciłam podatek za mniejszą działkę, a mój sąsiad użytkował za darmo moją ziemię. Ogrodzenie zostało postawione na tzw oko przez mojego dziadka. W lipcu każdy komu zmieniły się wymiary działki ma zostać wezwany do gminy w celu złożenia podpisu, że zgadza się na nowe granice. Na chwilę obecną mój sąsiad deklaruje się, że owej mapki nie podpisze. Dodam, że robi to tylko aby zrobic nam na złość, biorąc pod uwage, że jego ogród jest zarośnięty krzakami i trawą do kolon, ktora przechodzi przez nasze ogrodzenie. Czy jest coś co mogę zrobić w sytuacji kiedy mapka zostanie nie podpisana? Z tego co wiem jedyną możliwością jest sprawa sądowa, jednak geodeta na spotkaniu wiejskim wspominał ze jej koszt to 10-20 tys złotych. Czy ja naprawdę muszę się sądzić o swoją ziemię? Prosiłabym o poradę w tej sytuacji.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.