Witam proszę o pomoc. Mam 41lat wykształcenie średnie, posiadam mieszkanie własnościowe m4, jestem właścicielem firmy transportowej która przynosi mi zadowalające zarobki. Jestem w związku z partnerem od 19lat razem mieszkamy, mamy syna 13letniego którego wspólnie wychowujemy. Nie mamy żadnych zobowiązań finansowych typu kredyt, pożyczka, raty. Żyjemy na dość wysokim standardzie. I bardzo pragniemy dać dom i miłości adoptowanemu dziecku. Znaleźliśmy takiego niechcianego malca ma dwa latka, jest niechciany przez matkę biologiczną jak i jej rodziców. Oliver jest dzieckiem który ojciec był murzynem i odziedziczył karnacje skóry po ojcu. Dla rodziców matki biologicznej to jest nie do zaakceptowania. Matka Oliviera porzuciła go i wyjechała do Anglii. Wraca do Polski 2marca i chce zrzec się praw rodzicielskich opieki Oliviera. My chcemy za adoptować Oliviera i matka się zgodziła, ma to być adopcja ze wskazaniem nas jako rodziców adopcyjne. I tu pytanie czy jeżeli nie mamy ślubu to możemy być rodziną dla chłopca czy ja sama muszę starać się o zgodę na opiekę nad Olivierem. Jesteśmy zdrowi, mamy stałe dochody, syn jest dobrym uczniem. Matka dziecka przylatuje na parę dni i chce zrzec się praw jak najszybciej. Rodzice jej nie chcą Olivera nie akceptują go nie kochają. Dziecko od dwóch lat jest nie chciane wychowane bez żadnych uczuć i na pewno ma już problemy emocjonalne. Dostałam od matki chłopca informacje że jak chcę Olivera to mam czas do jej przyjazdu tzn 2 marca do 6 marca i to jest termin w którym ona zrzucenie się praw ze wskazaniem na naszą adopcje. Jesteśmy w rozpaczy nie wiemy co robić jakie mamy szansę na adopcje? I ten czas. Co mamy robić proszę o pomoc i informacje. To chodzi o życiu małego dziecka które nikt nigdy nie kochał. Błagam o pomoc