Witam, proszę o poradę co w owej poniżej opisanej sytuacji mam zrobić.

Tankowano na stacji kolega poszedł zapłacić za paliwo + za zakupy. Płatność kartą. Jak się później okazało kasjerka policzyła tylko za zakupy.
Ja jako właściciel auta jestem oskarżony z art. 119. KW; jestem osobą niekaraną i studiuję na kierunku, po skończeniu którego, aby podjąć pracę związaną ze studiowanym kierunkiem nie mogę być osobą karaną. Jak napisać odwołanie aby zostać uniewinnionym, oczywiście wszystkie koszty + za paliwo zostaną uiszczone i do tego nie ma żadnej wątpliwości.

Poniżej oświadczenie osoby, która poszła zapłacić:
OŚWIADCZENIE

Uprzedzona/y o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia wynikającej z art. 233 § 1 Kodeksu Karnego – „kto składając zeznania mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8” oświadczam, że:
W miesiącu czerwcu 2022 r. rozpoczynałem urlop wakacyjny, który jak co roku spędzam na Mazurach. Nie posiadam prawa jazdy, tym samym auta. W związku z powyższym zapytałem Jakuba............., czy nie zawiózłby mnie na miejsce wypoczynku. Jakub ........ w tym czasie przebywał na uczelni w Warszawie. Z chęcią zadeklarował, że po zajęciach odrzuci mnie na Mazury. Ja w ramach podziękowania, oznajmiłem Jakubowi, że zapłacę za paliwo. Tankowanie odbyło się na stacji benzynowej Bp-Małopole 660. Udając się na stację w celu uiszczenia płatności za paliwo, spytałem …. jak mam postąpić tj. co mam powiedzieć przy kasie. Odpowiedział, że mam podać numer stanowiska i rodzaj paliwa. Po wejściu do budynku stacji wziąłem ponadto jakiś produkt lub jakieś produkty (w tej chwili nie pamiętam co to było i w jakiej ilości) i podszedłem do kasy. Przy kasie podałem numer stanowiska tankowania i podałem zakupy, które Pani zeskanowała. Zadeklarowałem płatność kartą. Po chwili dokonałem zwrotności zbliżeniowej. Zdziwiony, że nie ma żądania podania PIN spytałem o to Panią, która mnie obsługiwała. W tej chili dokładnie już nie pamiętam odpowiedzi, z uwagi na upływ czasu oraz nie do końca usłyszałem co do mnie mówiła, gdyż było głośno w budynku stacji. Mam tylko skojarzenia, że zrozumiałem sens wypowiedzi: widać tak to już jest, albo tak mamy. Po wyjściu z budynku stacji wsiadłem do auta i wraz z Jakubem odjechaliśmy. Od Jakuba ...... dowiedziałem, się o zdarzeniu jakie miało miejsce na stacji tj. braku płatności za zatankowane paliwo. Sprawdziłem płatności na rachunku bankowym i okazało się, że zapłaciłem tylko za napój. Zaistniałą sytuację uważam za nieporozumienie i nieuwagę osoby, która mnie obsługiwała. Nie poczuwam się do winy za zaistniałą sytuację. Oczywiście ureguluję płatność za paliwo.
Jestem zakłopotany i czuję się niezręcznie mając świadomość, że nic nie winny chłopak – ….., z tego powodu będzie miał problemy.
Domniemam również, że właściciel stacji posiada nagranie, na którym zarejestrowano jak podaję nr stanowiska oraz dokonuję płatności.
Jestem świadoma/y o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia.

Z góry dziękuję za inf. pozdrawiam