Witam.
Proszę o poradę.
Przez 5 lat wynajmowałem mieszkanie od właściciela. Wszystko było płacone na czas bez żadnych problemów. W miesiącu kwietniu ( informowałem już właściciela w lutym o planowanym zakończeniu wynajmu z końcem kwietnia) zapłaciłem jeszcze wszystkie rachunki za kwiecień.
Za prośbą właściciela, idąc mu na rękę opuściłem mieszkanie tydzień przed końcem kwietnia ( płacąc tak czy siak za cały miesiąc). Mieszkanie jak to po pięciu latach wymagało odświeżenia ścian,doczyszczenia kafli oraz drobnych napraw. Nie ukrywam że przez 5 lat właściciel nie zainteresował się w żaden sposób mieszkaniem. Otrzymałem informację od właściciela, że z kaucji ( 1100 zl) nie dostanę nic , co więcej będę musiał dopłacić. Czy właściciel może w taki sposób mnie potraktować ? Dodatkowo czy nie powinien mi zwrócić z opłat kwietniowych za tydzień który już nie byłem w mieszkaniu ( ok. 270 zł) ? Dodatkowo w rozliczeniu CO w listopadzie tego roku będzie rozliczenie , gdzie policzyłem że zwrotu też ma być ok. 250 zł. Boję się że tych pieniędzy też nie dostanę. Mam jeszcze fakturę za gaz ( na właściciela) za kwiecień, którą mi przekazał co opłacenia właściciel. Mam duże wątpliwości czy mam to płacić , skoro on nawet nie myśli mi cokolwiek oddać. Proszę o poradę co dalej powinienem zrobić.

Pozdrawiam