Pytanie z dnia 26 października 2018
Witam. Proszek poradę.
Chodzi o zasiłek 500plus. W roku 2016 dokładnej daty nie podam ponieważ panie zabrały dokument. otrzymaliśmy pieniądze na pierwsze dziecko z racji nie przekroczenia dochodu 800 zł. na 1 członka rodziny. Pracował tylko maż. W roku 12.2016 podjęłam pracę. W styczniu roku 2017 mąż zgłosił do OPS że podjęłam pracę żeby unieważnili ten zasiłek. Tak się stało. Nie dostaliśmy żadnego oświadczenia, nie wyliczono nam od nowa dochodu czy rzeczywiście przekroczymy. Tylko tak na słowo.
Stało się tak że od marca 2017roku przebywałam na L4 (ciąża). Moja umowa o pracę kończyła się z dniem 31.12.2017r. Dziecko urodziłam w 30.10.2017. i od tego dnia przebywałam na zasiłku macierzyńskim. Teraz sytuacja jest następująca.
W grudniu 2017r. dzwoni do mnie pani z opieki z informacją dla mnie że jak składałam papiery na 2 dziecko do 500+, wyliczyli że "łapiemy się i na pierwsze dIecko" Poinformowałam pracownice że przebywam na zasiłku macierzyńskim, i czy pani na pewno się nie myli. Bo pieniądze się rozejdą a później skąd człowiek odda. Moj mąż specjalnie urwał się z pracy by pójść do pani i jeszcze raz zapytać czy aby na pewno nie będzie z tego jakiegoś problemu. 3 panie zapewniały go że wszystko jest w porządku. Pani zapewniała że wszystko jest w porządku że nie ma się czym martwić. Człowiek głupi się zgodził. Decyzje otrzymaliśmy do dnia 30 września 2018r.
W sierpniu składaliśmy dokumenty na 2 dziecko. 24 października otrzymuje zawiadomienie OPS o zwrocie zasiłku od marca 2018 do 30 września 2018. Z racji mojego macierzyńskiego. Co w takiej sytuacji powinnam zrobić. Czy to jest moja wina? Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam AK
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.