Witam, przejde od razu do tematu. Otoz w 2011r. zmarl mój ojciec,pozostawil testament w którym zostałam ustanowiona glownym spadkobierca. W owym majątku jest jeszcze wspolwlasciciel, tzn. ojca szwagier.,i zanim ja zalozylam sprawę o zniesienie wspolwlasnosci z owym szwagrem, to moja siostra ze swoim mezem założyli sprawę o zachowek i Sad przyznal im 1/3, bo maja w dożywotnie renty, maja również niemieckie obywatelstwo. W wyroku Sad nalozyl na kwote 59.000 zl.klauzule natychmiastowej wykonalności, z której się wywiazalam poprzez zaciagniecie wysokooprocentowanego kredytu, natomiast na pozostala kwote, tj.196.000zl., nie okreslil zadnego terminu splaty, ale oni posiadaja na to postanowienie tytul wykonawczy. Szwagier mojego ojca stara się aby mnie jak najszybciej splacic, abym i ja mogla przekazac im należne pieniądze. Na to potrzebne jest troche czas, aby znaleźć kupca na grunty/działki.Oni groza mi komornikiem i ze zabiorą mi mieszkanie w którym mieszkam z moja i jej matka. Przed dwoma miesiącami przepisałam u Notariusza /Cesja/ należne mi pieniądze od szwagra mojego ojca, i tlumaczylam im ze otrzymają pieniądze bezpośrednio od niego z pominieciem mojej osoby, ale niestety presja i szantaże nie maja końca, a się tylko zastanawiam dlaczego Sad mnie tak podle potraktowal, i boje się tego komornika, bo oni powiedzieli i napisali w liscie do mnie, ze mam czas tylko do końca lutego. Pozdrawiam, Wieslawa D