Witam, Przepraszam, że przeszkadzam ale ja już załamuję ręce. Sprawa dotyczy tego, że mam l4 od 23.02 do 1.03 z data wystawienia 24.02 bo wtedy lekarz przyjmował. Dostałam wypowiedzenie drogą mailową - brak paragrafu ani e-podpisu pracodawcy. Wypowiedzenie dyscyplinarne. Owszem odpisałam smsem ze chce dowody na to co napisala w punktach i niestety moje l4 wyladowalo w zniszczarce w dniu dzisiejszym bo dostalam telefon od znajomej z firmy i nie wiem co mam zrobić. Chce moje rozmowe z innymi pracownikami z portali społecznościowych zglosic na policji – czyli jakby nie było jest jak dla mnie wymuszenie na drugiej osobie prośby aby pokazali pracodawcy rozmowy. Ja jedna rozmowe z pracodawca i jej narzeczonym mam nagrana zwiazana z tym ze mam usuwac post bo obraza firme w załączniku przesylam tresc o co dokładnie chodzi – nie ma nazwy firmy nie ma personaliów wiec nie ma obrazania czy narazanie firmy na zle imie. I wlasnie ta rozmowe bierze jako proba ugody nie usune postu mam wypowiedzenie dyscypilarne. Nie wiem co mam poczynić mam związane rece l4 mam skserowane wrazie wypadku bo czułam ze tak może być. Nie stać mnie na prawnika ale z tego co wyczytałam z kodeksu pracy nie mogą dac mi wypowiedzenia jak mam l4. Wypowiedzenie jest z dniem 23.02 br