Dzień dobry, teoretycznie uznać można byłoby, że zastosowanie ma tutaj art. 51 Kodeksu wykroczeń, tj. zakłócenie spokoju lub porządku publicznego. Jeżeli jednak tak jak Pan mówi motocykl jest w pełni homologowany (w tym nie przekracza dopuszczalnych norm hałasu), ma ubezpieczenie i przegląd, jazda odbywa się stosunkowo daleko od zabudowań (300m) i Pana treningi umiejętności jazdy są stosunkowo krótkie i rzadkie, to uważam, że brak jest podstaw do ukarania Pana na podstawie tego przepisu. Problem mógłby się pojawić jeżeli jazda odbywała się w porze utrudniającej nocny spoczynek (czy czym przyjmuje się, że czas przeznaczony na spoczynek nocny to okres od godziny 22 do 6 rano), zakładam jednak, że to nie ma miejsca. Wobec powyższego, w mojej ocenie nie musi się Pan obawiać sankcji z tytułu treningów enduro od czasu do czasu. Jako rozwiązanie można założyć próbę rozmowy z Panią, której to przeszkadza i próba ustalenia czasu, kiedy w jej ocenie mógłby Pan jeździć i polubowne rozwiązanie tego problemu. Ewentualnie, jeżeli ma Pan taką możliwość, to zawsze można spróbować treningów na profesjonalnym torze motocrossowym. Pozdrawiam, Adw. Wojciech Guziński