witam rok temu realizowalismy zamowienia dla pewnego kontrahenta ktory zamawial dokladnie co miesiac u nas czujniki temperatury po pewnym czasie uznal ze sa wadliwe i zaczal narzekac ze czujniki sie psuja i zadac wymiany na nowe .wierzylismy mu na slowo nei zadajac uszkodzonych rzekomo do wgladu,poniewaz to byl staly klient.do listopada ubieglego roku tak zamawial a my wymienialismy co chwila.byl jedynym klientem ktory uskarzal sie na szukodzenia.wiec zazdalismy aby jednak wyslala nam partie czujek abysmy mogli sprawdzic co powoduje rzekome uszkodzenia .wyslal 50 sztuk z czego 44 byly sprawne w 100% a 6 moglo byc ze starej partii ktora zamowil juz rok temu wiec mogly sie juz po takim czasie rzeczywiscie przepalic.Gwarancja czujnika obejmuje rok czasu poniewaz jest to specjalistyczne urzadzenie.Pan zamowil ponownie na ok 6000zl i postanowil ze nei zaplaci poniewaz on poniosl koszty wymiany uswzkodzonych czujek i serwisowania wiec idzie ta kwota na poczet jego ksoztow.My podatek oczywiscie zaplacici musielismy oprocz tego zostalismy z zamowionym pod jego kolejne zamowienie towarem a takze z partia czujek ktore byly sprawne a on zwrocil ponieslismy tak duze koszty ze dzis mamy powazne roblemy finansowe ,firma jest na skraju bankructwa .pan mimo windykacji nie zamierza placic co robic?sprawa do sadu?nie chcemy ponosic juz kolejnych kosztow .gdyz same umowy z erif big itd njas przerastaja a sa nieskuteczne te firmy.pan zalega nam z platnoscia na ok 6000 plus odsetki do dzis dzien od listopada ubr.