Pytanie z dnia 07 lutego 2018
Witam serdecznia mam problem. Prowadzę działalnośc gospodarczą dorabiająć handlem samochodami używanymi. 30 grudnia 2017r sprzedałem pani samochód bmw e46 seria 3 z roku 1999. Przez telefon poinformowałem klientke iż w aucie występują mocne stuki tylnego zawieszenia. W ogłoszeniu był zapis ze auto jest do poprawek mechanicznych a ja wyrażam zgodę na sprawdzenie auta w dowolnym warsztacie bądz serwisie. Podczas jazd testowych stuki te były wyraznie słyszalne i wyczuwalne mimo to klientka nie zdecydowała sie podjechac na warsztat celem sprawdzenia stuków tylko powiedziała ze naprawi sobie to i zakupiła pojazd. Wystawiłem fakture z ceną zgodną nie zaniżoną. Po 5 dniach pani zadzwoniła i powiedziała ze chce óddac auto gdyz jej mechanik stwierdził ze tylne zawieszenie od strony kierowcy oderwało sie od nadwozia. Nie zgidziłem sie na to gdyz wczesniej powiedzialem ze jest jakis problem i podczas jazd próbnych było to bardzo słyszalne. Teraz pani grozi mi sądem i złozyła do sądu pismo. Czytając w internecie problemy tego auto wychodzi ze te modele cierpiały na taką wade i jest to wada fabryczna która dotyczy każdego tego modelu wyprodukowanego przed rokiem 2001. Zastosowane elementy podłogi były słabszej jakości i z bigiem lat i rosnącym przebiegiem dochodziło do wyrwania tylnego wózka. Tematów w google jest tysiące. Każdy blacharz to naprawia, wszyscy na forach bmw o tym mówią. Teraz nie wiem co mam zrobić, czy zwrócić pani gotówkę czy mam szanse na obrone. Niczego nie zatajałem, wszystko było słyszalne a kupująca została poinformowana ze jest problem w zawieszeniu. Jest to wada charakterystyczna dla tego modelu auta. Proszę o porade.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.