Witam serdecznie, byłam na zabiegu usuwania blizn po trądziku laserem pikosekundowym. Dwa pierwsze zabiegi były super, lecz na trzecim zabiegu Pani kosmetolog użyła zbyt dużej mocy i uszkodziła mi skórę. Skóra na policzkach została wypalona. Nie ma tej beżowej skóry tylko znajdująca się pod nią czerwona. Pani kosmetolog zapewniała mnie, że skóra się zregeneruje jednak tak się nie stało. Zaproponowała mi zabiegi stymulatory 4x 1200zl. Wykonałam dwa zabiegi ale nie widzę żadnej poprawy, dodatkowo dowiedziałam się że ten zabieg absolutnie nie pomoże mi na takie uszkodzenia skóry. Wiele osób twierdzi, że uszkodzenia są nieodwracalne. Wynikiem czego mam czerwone policzka a skora jest nieregularna. Dodatkowo dowiedziałam się, że za próby naprawy skóry powinien zapłacić salon a nie ja.

1.Czy mogę żądać od salonu zwrotu środków za stymulatory, oraz za zabiegi laseroterapi? Jeśli tak to czy za jeden zabieg czy za wszystkie trzy ?
2. Mam w salonie voucher na około 3 tysiace, czy mogę żądać zwrotu ? Nie ufam juz temu salonu i nie wyobrażam sobie robić dalsze zabiegi.
3. Jeśli salon zaproponuje "dalsze naprawy" to czy mogę zrezygnować ? Nie chciałabym iść tam ponownie , uszkodzili mi twarz dodatkowo naciągnęli na zabiegi które nic nie dały.
4. Kosmetolog z innej firmy stwierdził, że uszkodzenia twarzy są trwałe. Można podjąć leczenie ale może ono kosztować nawet 50/100 tysięcy a docelowo nie wiadomo czy da się skórę odtworzyc bo jej po prostu nie ma. Jest wypalona całkowicie skóra właściwa (ta beżowa). Skóra straciła na gęstości. Czy mogę walczyć o jakieś odszkodowanie za uszczerbek ?

Nie ukrywam, że jestem zrozpaczona. Muszę się malować, dodatkowo ta skóra nie jest równa, a jak jest ciepło to tym bardziej widać czerwone policzka i nierówny kontur.

5. Czy mogę walczyć o to, żeby salon pokrył koszty za leczenie w innych miejscach? Jeśli tak to jak to się odbywa ? Najpierw mam podjąć próby leczenia skóry i na końcu wysłać rachunek dla salonu? Czy salon może mi narzuć konkretne sposoby leczenia które według nich są słuszne? Czy wtedy ja decyduje jak ma wyglądać leczenie i u kogo?